Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Dyspozytorzy pogotowia pójdą na szkolenie?

Dyspozytorzy pogotowia pójdą na szkolenie?
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy razem z Ministerstwem Zdrowia chce zorganizować szkolenia dla dyspozytorów stacji pogotowia w całej Polsce. Chodzi o to, by uniknąć takich tragicznych pomyłek, jaka miała miejsce w Skierniewicach, kiedy przez nieudzielenie pomocy chorej 2,5-letniej Dominice, dziecko zmarło. Być może szkolenia ruszą w maju.

O sytuacji małej Dominiki informowały media ogólnopolskie. Miesiąc temu matka dziewczynki zadzwoniła po pogotowie, ponieważ dziecko miało bardzo wysoką temperaturę, miało dreszcze i wymiotowało. Dyspozytor pogotowia nie wysłał karetki. Zasugerował, by matka dziewczynki zatelefonował do nocnej i świątecznej opiece medycznej. W efekcie dziecko trafiło do szpitala, jednak było już za późno. Dominika zmarła.

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz nie ukrywał swojego niezadowolenia i zapewnił, że zbada całą sprawę. Prezes Fundacji WOŚP, Jerzy Owsiak, powiedział, że dalsze działania WOŚP na rzecz polskiej medycy dziecięcej stają pod znakiem zapytania. W związku z tym Arłukowicz i Owsiak postanowili wspólnie stworzyć projekt szkoleń dla dyspozytorów pogotowia, by w przyszłości uniknąć takich tragicznych zdarzeń, jak w Skierniewicach. Być może rozpoczną się one w maju tego roku.

- Specjaliści z WOŚP, Ministerstwa Zdrowia i dodatkowo wewnętrzny sztab z MZ opracowują program szkolenia dla dyspozytorów pracujących w stacjach pogotowia ratunkowego w całej Polsce. Idea jest taka, by stworzyć algorytm przyjmowania zgłoszeń wspólny dla naszego kraju. Będą brane pod uwagę wszystkie aspekty kontaktu dyspozytora z osobą telefonującą na pogotowie, do kogo dana osoba chce wezwać karetkę itp. Szkolenia mają pomóc dyspozytorom, a w konsekwencji zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów. Współpracujemy z MZ. Naciskamy urząd na tempo i czas w decyzjach niezbędnych do rozpoczęcia szkolenia - informuje Krzysztof Dobies, rzecznik WOŚP.

- Chcielibyśmy, by spotkania dyspozytorów ze specjalistami były bezpłatne. Niemniej jednak nie unikniemy opłat za salę, wydrukowanie materiałów szkoleniowych. Kto to będzie finansował, to kwestia jeszcze nie ustalona. Zależy nam na stuprocentowej frekwencji dyspozytorów. W zamian otrzymają certyfikat i materiały do nauczenia i wdrożenia w życie - mówi Krzysztof Dobies.

W Radomskiej Stacji Pogotowia pracuje 16 dyspozytorek i 4 dyspozytorów. Pracują na dwie zmiany: od 7 do 19 i od 19 do 7. Oprócz nich jest jeszcze lekarz koordynator, który pomaga dyspozytorom w razie wątpliwości medycznych, jaki przypadek jest nagły i gdzie wysłać karetkę, ponieważ dyspozytor nie zawsze jest w stanie to określić. Lekarz koordynator pracuje całą dobę. Jak twierdzi Piotr Kowalski, dyrektor Radomskiej Stacji Pogotowia, każde szkolenie dla dyspozytorów jest cenną wiedzą.

- Dyspozytorzy kształcą się wiele lat, by zdobyć odpowiednie kwalifikacje. Każde dodatkowe szkolenie jest przydatne, jeśli jest prowadzone profesjonalnie. Wojewoda mazowiecki dokłada wszelkich starań, by oprócz obowiązkowych szkoleń, dyspozytorzy uczestniczyli też w tych dodatkowych - mówi Kowalski.

Praca dyspozytora medycznego jest bardzo trudna. Osoba na tym stanowisku musi posiadać wiele umiejętności i predyspozycji, by dobrze wykonywać tę pracę.

- Największym problemem dyspozytora jest ustalenie priorytetów, gdzie wysłać karetkę, jaki przypadek wymaga natychmiastowej interwencji lekarskiej. Często zdarza się, że zgłaszający kłamią, by przyspieszyć przyjazd karetki. Dyspozytor musi wychwycić takie sytuacje. Pomaga mu także lekarz koordynator. Na dyspozytorze ciąży ogromna odpowiedzialność. Poza tym od 1 lipca 2012 r. rejon operacyjny Radomskiej Stacji Pogotowia powiększył się o dodatkowy obszar. Teraz Radom obsługuje dawny rejon województwa radomskiego. Dyspozytor musi go znać jak własną kieszeń, by wiedzieć, gdzie wysłać karetkę. Kolejnym problemem jest to, że w niektórych gminach, jak np. Białobrzegi czy Przysucha, nie ma całodobowej opieki lekarskiej, zatem jeśli zachodzi taka konieczność, karetki z Radomia wyjeżdżają do chorych z tych gmin. To również utrudnia pracę zespołów ratowniczych i dyspozytorów, którzy muszą podać dokładną lokalizację zgłoszonego przypadku. Dlatego byłoby dobrze, gdyby gminy również miały swoje karetki, tak jak mają Ochotnicze Straże Pożarne - tłumaczy Piotr Kowalski.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy