Konferencja w Radomiu była jedną z cyklu debat, które organizuje Instytut Studiów Energetycznych. Na spotkania zapraszani są przedstawiciele administracji publicznej i samorządowej, którzy otrzymują szczegółowe informacje na temat wad i zalet wydobycia gazu z łupków.
- Często pojawiają się opinie, że ten gaz może być dla polskiej gospodarki tym, czym dla mieszkańców Ameryki było odkrycie zasobów złota i ropy na terenie USA. Obawiam się, że te opinie są trochę na wyrost. Na razie w Polsce mamy 56 odwiertów, a żeby określić nasze zasoby potrzebowalibyśmy ich kilkaset. Samo wydobycie gazu z łupków, w porównaniu do innych źródeł energii, nie jest bardzo szkodliwe dla środowiska. Pozyskanie tego gazu nie wymaga budowy tak dużych platform, jak przy gazie ziemnym, bardzo dużą wagę przykłada do ochrony wód gruntowych i powietrza. Szkodliwy może być sam transport tego gazu, który wymaga dodatkowych maszyn, ale ten problem pojawia się przy każdym wydobyciu surowców. Subregion radomski nie jest jeszcze dokładnie zbadany pod kątem ilości gazu z łupków, choć kilka odwiertów dokonano np. w okolicach Pionek. Obecnie największą nadzieję z tym gazem wiąże się z Pomorzem, ale to tylko dlatego, że było tam prowadzonych najwięcej badań - poinformował dr Jan Winter z Instytutu Studiów Energetycznych.
W spotkaniu w sprawie gazu z łupków uczestniczył m.in. wiceprezydent Krzysztof Ferensztajn.
- Cały czas są poszukiwania nowe źródeł energii, które zastąpią te tradycyjne. Pamiętajmy, że np. złoża gazu ziemnego kiedyś się skończą i musimy być na to przygotowani. Dlatego takie debaty są bardzo potrzebne - skomentował wiceprezydent Ferensztajn.
Dodajmy, że patronami honorowymi cyklu konferencji są Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Środowiska oraz narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
Gaz łupkowy – gaz ziemny występujący w podziemnych złożach łupków osadowych. Przemysłowa technologia jego wydobycia opracowana została w latach 80. XX wieku, natomiast wydobycie na dużą skalę ma miejsce w USA od lat 90. XX wieku. Eksploatacja złóż tego typu staje się coraz poważniejszym źródłem gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych. Globalny rynek gazu łupkowego w 2011 roku był warty 27 miliardów dolarów amerykańskich.
Wśród krajów europejskich Polska jest pionierem w dziedzinie projektów poszukiwawczych tego surowca. W 2012 Państwowy Instytut Geologiczny wydał raport, w którym oszacował, że wielkość polskich złóż najprawdopodobniej mieści się w przedziale 346–768 miliardów m³. Dla porównania szacowane zasoby gazu ze złóż konwencjonalnych są oceniane na 145 mld m³. Jednak według raportu Najwyższej Izby Kontroli z końca 2013 roku Ministerstwo Środowiska dopuściło się szeregu zaniedbań - od 2011 roku nie potrafiło dokończyć ustawy o wydobyciu gazu łupkowego ani powołać pełnomocnika rządu do spraw rozwoju wydobywania węglowodorów. Dodajmy, że o wydobyciu gazu łupkowego mówi się jako o szansie uniezależnienia się Polski od dostaw z Rosji.