Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
Polska jest największym na świecie eksporterem oraz największym w Europie producentem jabłek. Jednocześnie, nasz rodzimy rynek cydru to ok. 15 mln litrów rocznie, co przy konsumpcji piwa na poziomie ok. 4 tys. mln litrów nie jest zbyt dużą wartością. Polacy pod względem spożycia tego trunku przegrywają m.in. z Anglikami, Litwinami i Hiszpanami. Prognozy są jednak optymistyczne – przewiduje się, że do 2019 roku polski rynek cydru będzie rozwijał się tempie 30 proc. rocznie, aby w 2020 r. osiągnąć krajową sprzedaż na poziomie 40 mln litrów.
Tę tendencję rozwojową dostrzegła Cydrownia S.A. związana z takimi markami, jak Cider Inn, Dziki Cydr oraz Cydr Grójecki, która zdecydowała się na pozyskanie środków na intensywny rozwój metodą equity crowdfundingu. Wspomniany model finansowania polega na zdobywaniu funduszy poprzez sprzedaż części udziałów w spółce. Akcje zakupić może każda chętna osoba – dokonać tego można poprzez stronę akcjacydr.pl. Cena pojedynczej akcji to 30 zł, a sprzedaż będzie trwała przez dwa miesiące. – Każdy, kto zakupi akcje, otrzyma szereg bonusów - mówi Robert Sieradzki, prezes zarządu Cydrownia S.A. - Przede wszystkim staje się udziałowcem Cydrowni i ma tym samym możliwość skorzystania na przyszłych zyskach firmy. Oprócz tego może uczestniczyć w dorocznym Zgromadzeniu Właścicieli połączonym z degustacją. Osoby, które zakupią określoną liczbę udziałów otrzymują ponadto rabaty na produkty Cydrowni oraz zestawy kolekcjonerskie.Celem, na który zbierane są fundusze, jest rozwój sieci dystrybucyjnej, poprzez ustawienie tysiąca tzw. „Regałów – Przewodników cydrowych” w punktach sprzedaży detalicznej w całej Polsce. Właściciele Cydrowni wierzą, że takie rozwiązanie pozwoli znacząco powiększyć liczbę pasjonatów cydru w naszym kraju oraz promować lokalne marki, takie jak Cydr Grójecki.
Perspektywa rozwoju
Cydrownia ma w planach znaczne rozwinięcie swojej linii produkcyjnej tak, by sprostać zakładanemu wzrostowi popytu. Już w 2017 r. produkcja ma sięgnąć 300 tys. litrów. Oznacza to więc pojawienie się nowego, ważnego gracza na lokalnym rynku skupu, a dla grójeckich sadowników kolejne źródło zbytu. – Jeżeli zbiórka się powiedzie, to w naszych planach na 2017 r. jest podwojenie dotychczasowego wyniku produkcji – mówi Marek Kapuściński, przewodniczący rady nadzorczej Cydrownia S.A.Zasadność tych planów potwierdzają badania. W ciągu ostatnich trzech lat cydry notują stały wzrost sprzedaży, a 30 proc. amatorów tego trunku deklaruje, że po raz pierwszy miało z nim styczność w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Ponadto, Polacy są otwarci na nowe rodzaje niskoprocentowych alkoholi, a także coraz bardziej doceniają lokalne marki oraz produkty. Właściciele Cydrowni wychodzą jednak ze swoimi planami dużo szerzej. - Mamy nadzieję, że za kilka lat Cider Inn, Dzik, Grójecki i inne polskie, rzemieślnicze marki cydrów będą dostępne nie tylko w naszej podgrójeckiej „fabrycznej” kawiarni „Cydrownia” i na tysiącu regałach Cydrowni w polskich sklepach, lecz także w Londynie, Mediolanie, Oslo i Barcelonie. A Polska kojarzona będzie jako kraina mlekiem, miodem… i cydrem płynąca – podsumowuje Robert Sieradzki.
Byłeś świadkiem wypadku? Skontaktuj się z nami, wyślij zdjęcia/krótki film: interwencja@cozadzien.pl
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.