- Musimy zahamować przyrosty zakażeń i obostrzenia, które wprowadzimy będą miały skutek za 10-14 dni i mam nadzieję, że wtedy będziemy mieli lepsze informacje. Najważniejsze jest ludzkie życie i stabilność systemu zdrowia. O ile nie nastąpi wypłaszczenie i zahamowanie tempa przyrostu zakażeń, możliwe, że będziemy musieli wprowadzać kolejne drastyczne kroki takie jak zamykanie granic, ograniczanie przemieszczania czy głębszy lockdown - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas piątkowej konferencji.
W całej Polsce od soboty, 24 października będzie obowiązywała czerwona strefa. Oto, co nas czeka:
- szkoła podstawowa w klasach od 4 do 8 będzie pracowała w trybie zdalnym. - Chcemy zmniejszyć natężenie ruchu w komunikacji publicznej i kontakty społeczne. To bardzo ważne, żeby przerwać łańcuch transmisji - przyznał premier.
- W godzinach 8:00-16:00 przemieszczanie się osób do 16 r.ż. jest możliwe tylko pod opieką dorosłego.
- Ograniczenie działalności gastronomicznej, pubów, restauracji, kawiarni - będą mogły organizować jedynie zamówienia na wynos i dowóz. Na razie to obostrzenie jest zaplanowane na 2 tygodnie, z możliwością przedłużenia. - Wiem, że to bardzo trudna wiadomość dla prowadzących, właścicieli i klientów, ale zdaniem specjalistów pomieszczenia gastronomiczne to miejsca gdzie znajduje się dużo osób na niewielkiej powierzchni i dochodzi do częstych zakażeń - mówił premier.
- Kolejnym obostrzeniem jest zakaz wszelkiego rodzaju aktywności powyżej 5 os. w jednej grupie - zebrań, spotkań, aktywności.
- ograniczenie przemieszczania się dla osób 70+ z wyjątkiem: wykonania czynności zawodowych, zaspokojenia niezbędnych potrzeb życia codziennego, uczestnictwa w sprawowaniu kultu religijnego.
- zawieszona działalność basenów, siłowni i aquaparków,
- zawieszenie działalności sanatoriów.
- Efekty tych ograniczeń mogą przyjść po 10-14 dniach, więc musimy zastosować się do tych rygorów. Musimy stosować się do obostrzeń. Niech każdy tam gdzie mieszka zrobi wszystko, żeby ochronić zdrowie swoje i innych - powiedział premier.
