
Piłkarze Radomiaka nie mogli sobie wymarzyć lepszego początku. Po upływie niespełna pół minuty gry wynik otworzył Paweł Tarnowski dając Zielnym prowadzenie 0:1. Pierwsze 15 minut to właśnie koncertowa gra "Tarana" oraz Marcina Figla, którzy umiejętnie rozprowadzali ataki i byli reżyserami gry Radomiaka.
W 22 minucie gospodarze zaatakowali groźniej. Do strzału doszedł Robaszek, jednak piłka o centymetry minęła bramkę Skowrona. Po trzydziestu minutach gry na meczu zjawili się kibice Radomiaka, którzy dopingiem "budowali" wspaniałą atmosferę na trybunach. Gospodarze jednak dalej kontynuowali grę, a swojej kolejnej szansy nie wykorzystał Robaszek, który w sytuacji sam na sam z Łukaszem Skowronem nie strzelił bramki.
Gra zaczęła nabierać coraz większych rumieńców. W końcówce pierwszej połowy gospodarze mogli jeszcze doprowadzić do remisu. Jednak czujnie po strzale Czaplarskiego z rzutu wolnego, na rzut rożny piłkę sparował bramkarz Zielonych.
Początek drugiej połowy to mocne rozpoczęcie gry przez Omegę. Gospodarze chcieli tym samym wykorzystać nerwowe poczynania Zielonych. Radomiak sprostał atakom gospodarzy w pierwszych dziesięciu minutach gry i powoli zaczął przejmować inicjatywę w środkowej części boiska. W 57 minucie gry faulowany został Paweł Tarnowski za co żółtą kartkę ujrzał Słodkiewicz. Do piłki podszedł Kalinowski i piekielnie mocnym strzałem z rzutu wolnego podwyższył prowadzenie na 0:2. Cztery minuty później Radomiak przeprowadził kontrę, w której Paweł Tarnowski uderza na bramkę Paprockiego, ten jednak odbija piłkę w prost pod nogi Radekiego, który bez namysłu wpakował piłkę do bramki gości, dając prowadzenie 0:3. Radomiak prowadził grę na boisku, jednak zmiany w drużynie Omegi sprawiły, że gospodarze ani na moment nie chcieli składać broni. W 73 minucie spotkania Robaszek wreszcie znalazł sposób na Skowrona i zdobył pierwszą bramkę dla swojej drużyny w tym meczu. Sześć minut później Omega naraziła się na groźną kontrę, jednak w sytuacji sam na sam Figiel nie dał rady bramkarzowi gospodarzy.
Wynik do końca spotkania już się utrzymał, jednak złą informacją jest to, że w 87 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Aleks Dubina, który będzie musiał zatem pauzować w kolejnym meczu.
Radomiak wygrywa ważny mecz z Omegą, a wicelider MKS Kutno bezbramkowo zremisowało na wyjeździe ze Startem Otwock co daje Zielonym sześć punktów przewagi na 4 kolejki przed końcem ligi.
OMEGA KLESZCZÓW - RADOMIAK RADOM 1:3 (0:1)
Bramka Robaszek (73.) - Tarnowski (1.), Kaliszewski (56.), Radecki (60.)
Omega: Paprocki -Słodkiewicz, Walentynowicz (46. Ciemniewski), Słomian, Bała, RObaszek, Czaplarski, Marciniak, Tomesz (79. Barański), Janeczek, Górski (63. Kowalski).
Radomiak: Skowron - Dubina, Świdzikowski, Ojikutu, Wójcik, Wlazło, Radecki, Figiel, Tarnowski (81. Wnuk), Kaliszewski, Leandro (80. Charzewski).
Adam Kurasiewicz