Na zdjęciu po prawej stronie Armin Tomala, który po wygranym meczu w Elblągu zrezygnował z funkcji pierwszego szkoleniowca Radomiaka Radom.
Radomiak od początku meczu nie zamierzał tracić czasu i momentalnie zaczął atakować gospodarzy. W 7 minucie meczu stały fragment gry szybko wykonał Wlazło, który podał do Cieciury, a ten bardzo daleko uderzył od bramki z pierwszej piłki. Kolejne minuty mijały pod dyktando gości, którzy co raz częściej pojawiali się w polu karnym Concordii. W 24 minucie meczu po uderzeniu piłki głową przez Prędotę, piłka minimalnie minęła spojenie bramki. Sześć minut później składną akcję Radomiaka Radom, strzałem z dystansu starał się zaskoczyć Figiel, jednak jego strzał został pewnie wyłapany przez goalkeepera Concordii. Piłkarze Armina Tomali częściej utrzymywali się przy piłce oraz stwarzali sobie okazje do zdobycia bramki, niestety w pierwszych 45 minutach nie przełożyło się to na zdobycie chociaż jednej bramki.
Druga połowa rozpoczęła się od zmian w drużynie Radomiaka Radom. W miejsce Putona oraz Byszewskiego trener "Zielonych" wprowadził Odunkę oraz Kornackiego, którzy od początku drugiej części meczu, na skrzydłach wnieśli spore ożywienie. W 60 minucie meczu na minimalnym spalonym znalazł się napastnik Radomiaka Prędota, gdyby nie decyzja sędziego, zawodnik "Zielonych" znalazł by się w bardzo klarownej sytuacji. Pięć minut później goście mięli rzut wolny. Piłkę w pole karne wgrał Cieciura, a najlepiej w polu karnym znalazł się Ciach, który strzałem z głowy pokonał bramkarza gospodarzy i wyprowadził swój zespół na zasłużone prowadzenie. Jak się później okazało, była to jedyna bramka w tym spotkaniu, co jednocześnie wiązało się ze zwycięstwem podopiecznych Armina Tomali, którzy na wyjazdowe zwycięstwo czekali od września ubiegłego roku.
Mimo korzystnego wyniku i przełamania złej passy wyjazdowych spotkań do dymisji podał się trener Radomiaka Radom, Armin Tomala. Jak podkreślił szkoleniowiec w rozmowie z dziennikarzami, jego decyzja spowodowana jest atmosferą wewnątrz klubu.
- Korzystając z okazji w postaci konferencji prasowej, chciałbym poinformować, że oddaję się do dyspozycji zarządu, a jednocześnie rezygnuję z funkcji pierwszego trenera Radomiaka, ponieważ ta sytuacja, która jest teraz w klubie nie wpływa korzystnie na szkolenie zawodników. Pewne rzeczy muszą być poukładane, musi wrócić normalność, żeby ten zespół mógł dalej być przygotowywany do tego, żeby w tej lidze wygrywać. Oczywiście jestem sercem z tym klubem i nie rezygnuje z pomocy, ponieważ patrząc na bilans wcześniejszych trenerów to już trochę w Radomiaku jestem. Chcę temu klubowi dalej pomagać, niemniej jednak ze względu na sytuację jaka obecnie panuje, muszę taką decyzję podjąć. Dziękuję wszystkim kibicom, dziękuję prezesowi Hernikowi, który mi zaufał. Dziękuję przede wszystkim zawodnikom, którzy wkładali dużo pracy i serca oraz oczywiście całemu sztabowi szkoleniowemu. Ktoś, kto może przyjdzie z zewnątrz będzie miał inne spojrzenie na zespół, może inaczej to poukłada, ale jeszcze raz podkreślę, ja się nie uchylam od pomocy, jeżeli taka będzie potrzeba i życzę Radomiakowi jak najlepiej - powiedział trener Tomala.
Concordia Elbląg - Radomiak Radom 0:1 (0:0)
Bramki: Ciach 65'
Concordia Elbląg: Zoch - Bogdanowicz, Uszalewski, Sadowski, Lepczak, Stępień, Zawierowski, Kiełtyka, Szuprytowski, Stępień, Korzeniewki
Radomiak Radom: Budziński - Cieciura, Ciach, Świdzikowski, Derbich, Byszewski (45' Kornacki), Puton (45' Odunka), Radecki (85' Wójcik), Figiel (79' Pach), Wlazło, Prędota.
źródło: pomeczowy artykuł napisany na podstawie relacji przeprowadzonej przez serwis radomiak.com.pl
Wypowiedź trenera Armina Tomali - radomiak.com.pl
