Na zdjęciu Krystian Puton, który w meczu z Pogonią zdobył bramkę oraz był jednym z wyróżniających się piłkarzy na tle rywala.
Spotkanie od początku prowadzone było przez zespół Armina Tomali. "Zieloni" zgodnie z wskazówkami trenera zagrali wysoko w formacji zarówno defensywy, jak również ofensywy. W pierwszej połowie Pogoń nastawiła się tylko na grę z kontrataków, jednak to założenie nie miało odzwierciedlenia w pierwszych 45 minutach. Można powiedzieć, że Piotr Banasiak był "bezrobotny" a trener bramkarzy Grzegorz Tomala, humorystycznie zapytał naszego bramkarza ile razy w pierwszej połowie, złapał piłkę w swoje rękawice.
Worek z bramkami w pierwszej połowie otworzył pięknym strzałem zza pola karnego z rzutu wolnego Sławomir Pach. Dziesięć minut później swoją pierwszą bramkę w tym meczu strzelił Marcin Figiel, który po znakomitej wrzutce Pacha strzałem z głowy pokonał goalkeepera gości. W 30 minucie meczu Krystian Puton odebrał piłkę jednemu z defensorów Pogoni i z zimną krwią pokonał bramkarza, podwyższając wynik na 3:0.
To jednak nie był koniec festiwalu strzeleckiego w wykonaniu Radomiaka. Kolejnymi trafieniami popisywali się ponownie Marcin Figiel, oraz testowany przez Radomiaka Daniel Góra. Tuż przed przerwą po indywidualnym rajdzie Mateusza Radeckiego, piłkę do pustej bramki ponownie skierował Marcin Figiel, zdobywając tym samym hattricka.
Mecz zakończył się zatem wysokim wynikiem 8:1 dla Radomiaka Radom. Po meczu poprosiliśmy trenera Armina Tomalę o krótki komentarz do sobotniego spotkania jego drużyny.
Armin Tomala (Radomiak Radom) : Myślę, że w pierwszej połowie było widać różnicę kilku klas. W pierwszej połowie zagraliśmy bardziej doświadczonym składem, zaś w drugich 45 minutach na placu gry pojawili się zawodnicy, którzy w większości grają w drugim zespole. Gra w drugich 45 minutach również wyglądała przyzwoicie, mimo że nie było już takie przewagi, jak w pierwszej połowie. Wprawdzie było trochę więcej błędów jeżeli chodzi o ustawienie i dopuściliśmy do kilku groźnych dla nas sytuacji podbramkowych dla przeciwnika, to jednak my również stwarzaliśmy sobie wiele klarownych sytuacji na podwyższenie wyniku. Natomiast cieszy na pewno, że na tym etapie, zwłaszcza jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne wygląda to bardzo przyzwoicie.
Z Radomiakiem na dzień dzisiejszy rozstał się testowany Daniel Góra. Na sparingu obecni byli również Samuelson Odunka, który wraca do treningów po kontuzji oraz Leandro Rossi, który od kilku dni jest już w Radomiu, a od czwartku trenuje z zespołem. Z powodów zdrowotnych nie zagrali Piotr Kornacki oraz Tomasz Cieśliński, zaś na problemy z achillesem narzeka Piotr Wlazło.
W najbliższą środę (30 stycznia) Radomiak zagra kolejny sparing. Tym razem przeciwnikiem będzie IV-ligowa Pilica Białobrzegi.
Radomiak Radom 8:1 (6:0) Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Bramki: Pach 18', Puton K. 30', Figiel 28' 35' 45', Dubina 60', Bednarek 75' - Gołębiewski
Radomiak I połowa : Banasiak - Augustyniak, Świdzikowski, Cieciura, Derbich, Radecki, Byszewski, Pach, Figiel, Puton,Góra
Radomiak II połowa: Banasiak - Augustyniak, Dubina, Matyga, Wójcik, Szewczyk, Ojikutu, Puton W. , Bednarek, Wnuk, Prędota
