Video ze spotkania: TUTAJ! (Radomiak.eu)

Piłkarze Radomiaka wciąż nie mogą przełamać złej passy wyjazdowych spotkań w lidze. Na zdjęciu na pierwszym planie Piotr Prędota (Radomiak Radom).
O ile kibice Radomiaka przywykli, że na własnym stadionie ich drużyna nie przegrywa swoich spotkań, to jednak w wyjazdowych konfrontacjach zawodnicy sami przyzwyczaili ich do tego, że często wracają "na tarczy".
Spotkanie przez pierwsze 30 minut nie zapowiadało się na kolejny, niekorzystny wynik dla podopiecznych Armina Tomali. Pierwsze akcje tego meczu to zdecydowana przewaga Radomiaka Radom. W 10 minucie meczu w klarownej sytuacji znalazł się pomocnik "Zielonych" - Odunka, jednak jego strzał głową był zbyt lekki by zaskoczyć goalkeepera gospodarzy. Ataki radomian głównie opierały się na grze skrzydłami, jednak wciąż brakowało tego jednego skutecznego podania, które otworzyło by możliwość zdobycia gola. Gra Radomiaka na pewno wyglądała lepiej niż w ostatnim wyjazdowym meczu Tarnowie, jednak w żaden sposób piłkarze Armina Tomali nie mogli udokumentować swojej przewagi bramką, w pierwszych 45 minutach. Swoich szans próbowali również Figiel oraz Wlazło, jednak ich strzały były albo niedokładne, albo na posterunku był bramkarz Wigier - Karol Salik.
Druga połowa rozpoczęła się najgorzej jak tylko mogła dla radomskiej drużyny. Znać o sobie dał najskuteczniejszy w ekipie Wigier - Tomasz Tuttas, który w 56 minucie meczu przedarł się przez środek boiska i bez problemów pokonał bezradnego w tej sytuacji Dominika Budzińskiego. Dla zawodnika Wigier była to już zatem 8 bramka w obecnym sezonie. Cztery minuty później gospodarze mogli już prowadzić 2:0, jednak strzał Poviliasa Luksysa wylądował na poprzeczce. W 72 minucie meczu po indywidualnym błędzie Jakuba Cieciury w defensywie, błąd naszego defensywnego zawodnika wykorzystał Adam Pomian, a zgromadzeni kibice Radomiaka Radom, chyba zdali sobie sprawę, że przyjechali do Suwałk obejrzeć kolejną wyjazdową porażkę.
"Zieloni" nie dali rady zdobyć chociaż jednego punktu na wyjeździe. Przegrana w Suwałkach, przyczyniła się do tego, że drużyna prowadzona przez Armina Tomalę poniósł już 8 porażkę i spadła w tabeli na dziewiątą lokatę.
Jakby tego było mało, po meczu do dymisji podał się prezes Mirosław Hernik, który na oficjalnej stronie klubu ogłosił, że bierze odpowiedzialność za dotychczasowe wyniki uzyskiwane na drugoligowym szczeblu rozgrywkowym. Sytuacja i sama atmosfera w Radomiaku zaczyna robić się zatem bardzo niekorzystna.
Wigry Suwałki - Radomiak Radom 2:0 (0:0)
Bramki: Tuttas 56' , Pomian 72'
Wigry Suwałki: Salik - Wenger, Romachów (46' Pomian), Atanasković, Słowicki, Luksys (81' Drągowski), Sołowej, Lauryn, Tarnowski (70' Baranowski), Widejko
Radomiak Radom: Budzyński - Cieciura, Dubina (74' Ciach), Świdzikowski, Wlazło, Derbich, Figiel, Kornacki (66' Pach), Odunka, Radecki (66' Byszewski), Prędota
źródło: artykuł napisany na podstawie relacji przeprowadzonej przez oficjalną stronę klubu: Radomiak.eu