CO Z TĄ OŚWIATĄ?
Na początku września posłanka Solidarnej Polski wysłała do list do prezydenta Andrzeja Kosztowniaka, w którym domagała się odpowiedzi na pytania związane z kolejnymi przekształceniami w oświacie.
- Chciałam się dowiedzieć, dlaczego znowu pracę straciło wielu nauczycieli i jakimi kryteriami kierował się magistrat, typując osoby do zwolnienia. Oprócz tego proponowałam, aby klasy w radomskich szkołach liczyły maksimum 25 uczniów. Z jednej strony poprawiłoby to jakość nauczania, a z drugiej nie byłaby konieczna redukcja zatrudnienia. Władze Radomia ciągle mówią o tym, ile to dokładają do oświaty. Jednak jaka to jest suma - nikt nie wie. Niestety, ale na to ani na inne pytania nie otrzymałam odpowiedzi. Zamiast konkretnych liczb i argumentów otrzymałam impertynenckie odpowiedzi od zastępcy prezydenta Andrzeja Kosztowniaka, czyli Ryszarda Fałka. Pismo zaadresowane do mnie pełne jest cytatów z wypowiedzi Krystyny Szumilas, minister edukacji. Wiceprezydent Fałek uważa, że wszystkie jego działania są zgodne z polityką rządu. Problem w tym, że najbardziej MEN krytykują parlamentarzyści z Prawa i Sprawiedliwości. Jest tu jakaś rozbieżność, której ja nie rozumiem - tłumaczy Marzena Wróbel.
BĘDĄ KOLEJNE PYTANIA
Posłanka zapowiada, że wkrótce wyśle do magistratu kolejne zapytanie w tej sprawie. - Nie może być tak, że władze miasta lekceważą parlamentarzystę wybranego w wolnych wyborach. Wielokrotnie wysyłałam różne pisma do ministerstw, wojewody czy urzędu marszałkowskiego. Za każdym razem otrzymywałam konkretne i szczegółowe odpowiedzi. Niestety, prezydent i jego zastępcy unikają odpowiedzi na niewygodne pytania. Mało tego ich zachowanie jest krzywdzące. Wiceprezydent Fałek stwierdził, że moje zainteresowanie oświatą wynika ze zbliżających się wyborów. To nie jest prawda. Zawsze sprawy miasta są dla mnie ważne i dalej będę zadawała pytania władzom - dodaj posłanka Wróbel.
O CO CHODZI Z MIESZKANIAMI KOMUNALNYMI ?
Wkrótce parlamentarzystka będzie oczekiwała odpowiedzi związanych z kupnem przez magistrat lokali przy Staroopatowskiej, w których mają powstać mieszkania komunalne.
- Jestem ciekawa, w jaki sposób miasto wybrało akurat ten budynek, na jakie bonifikaty otrzyma od dewelopera oraz w jakim stanie technicznym jest ten wieżowiec. Mam nadzieję, że tym razem otrzymam szczegółowe informacje, a nie ogólniki - kończy posłanka Marzena Wróbel.
