- Przerażające jest to, że funkcjonariusz publiczny, jakim jest wicewojewoda mazowiecki, pozwalana na takie komentarze pod swoimi postami, czym daje przyzwolenie na takie działanie i nakręca spiralę nienawiści, która już jest ogromna – komentuje sprawę Mara Michalska-Wilk, przewodnicząca Platformy Obywatelskiej w Radomiu odnosząc się do bardzo wulgarnego komentarza, jaki pojawił się na profilu wicewojewody Artura Standowicza.
15 grudnia na swoim prywatnym profilu wicewojewoda Artur Standowicz dodał post, w którym m.in. czytamy: „ Polecam prezydentowi wypoczynek. Ostatnie słowo na temat konfliktu między prezydentem Radomia a Klubem Radomiak Radom, czy też raczej kibicami. Prezydent nie może pogodzić się z krytyką ze strony kibiców. Krytyka ta z ich strony faktycznie jest bardzo ostra. Nie będę niczego usprawiedliwiał bo też uważam, że im mniej agresji, także tej słownej, tym lepiej. Ale. Z czego to się wzięło? Moim zdaniem z braku właściwej komunikacji prezydenta z tymi, którzy na ten stadion czekają od wielu lat”.
Pod wpisem pojawiły się komentarze, ale jeden szczególnie zwraca uwagę, jego treść jest bardzo wulgarna.
„Witowski h** Ci na imię …stadion K**** RADOMIAKA JEST NA STRUGA 63!!!! ZŁODZIEJU,, A GDZIE JEST FRYSZTAK????”
W związku z wulgarnym komentarzem, który nie został usunięty, w piątek, 17 grudnia przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości odbyła się konferencja członków Platformy Obywatelskiej.
- Wszystkim chyba nam leży na sercu dobro tego miasta. Pełnimy różne funkcje, jesteśmy samorządowcami, politykami, radnymi, posłami, wojewodami, ministrami, ale przede wszystkim jesteśmy ludźmi i jako ludzie musimy mieć granice wzajemnego szanowania się. Jako osoby pełniące funkcje publiczne, wtedy, kiedy te granice są absolutnie przekraczane, powinniśmy reagować – mówi Marta Michalska-Wilk, szefowa radomskich struktur PO.
Jak twierdzi Marta Michalska-Wilk, osoba, która napisała ten komentarz jest najprawdopodobniej członkiem Prawa i Sprawiedliwości. - I dzisiaj pytam Marka Suskiego o to, czy to prawda, że ta osoba należy do PiS-u? Pytam, gdzie jest wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz, który jest funkcjonariuszem publicznym i pozwala, by tego typu komentarze były pod jego postami? W żaden sposób nie reaguje, nie usuwa tych komentarzy i daje przyzwolenie na nakręcanie tej spirali nienawiści, którą obserwujemy – mówi przewodnicząca PO.
- Nie wiem, czy pan wojewoda pamięta, jeśli nie, to mu przypomnę, czym skończyło się takie nakręcanie spirali nienawiści w Gdańsku w styczniu podczas finału WOŚP. Oczekuję zarówno od pana ministra Marka Suskiego, jak i wicewojewody, natychmiastowego potępienia takich działań. Usunięcia tych wpisów i odcięcia się od tego typu zachowań i postaw. Zarówno pan minister Suski, jak i wicewojewoda, powinni w tej sprawie złożyć doniesienie do prokuratury. Jeśli okaże się, że prawdą jest, że ta osoba należy do PiS-u, to natychmiast powinny zostać podjęte działania – dodaje Michalska-Wilk.
W związku z zaistniałą sytuacją członkowie PO apelują o rozsądek i odpowiedzialność za słowa. - Szczególnie my, osoby publiczne związane z polityką, powinniśmy być bardzo mocno uwrażliwieni na pojawiający się hejt, który niejednokrotnie doprowadza do tragedii. Każdy z nas musi mieć świadomość i brać znacznie większą odpowiedzialność za to, jakie słowa padają w przestrzeni publicznej. Nie możemy pozwolić na to, żeby obrażanie pojawiało się w przestrzeni publicznej i żebyśmy dawali na to pozwolenie – mówi Dawid Ruszczyk, radny miasta.