„1. Radomskie wnioski niekompletne. Radomski
Skaner Obywatelski zamieścił opis dwóch inwestycji drogowych,
jakie prezydent Witkowski złożył o rezerwę subwencji ogólnej.
Ciekawa informacja, choć być może mało optymistyczna. Czemu?
Dlatego, że prezydent zgłosił do dofinansowania inwestycje
nieprzygotowane, nie posiadające wymaganych regulaminem naboru
dokumentów i tym samym ich dofinansowanie stoi pod dużym znakiem
zapytania. Brak jest bowiem podstawowych dokumentów poświadczających
gotowość miasta to realizacji inwestycji - czyli pozwoleń na
budowę lub tzw ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej).
Samo miasto zresztą tego nie ukrywa.
Przypomnę, że omawiane
pozwolenie na budowę lub ZRID wydaje jako starosta niejako sobie sam
prezydent Witkowski. Czemu więc ich jeszcze nie ma? Dlaczego złożył
niekompletne i tym samym kompromitujące miasto wnioski?
Dodam,
że za poprzedniej prezydentury takie wypadki nie miały miejsca.
Zawsze składaliśmy jako Radom wnioski dobrze przygotowane i
kompletne.
2. NS-ka nie jest już priorytetem?
W tej
informacji rzuca się w oczy też to, że jako priorytetową w
zakresie otrzymania subwencji drogowej inwestycję pan prezydent
Witkowski wskazał … ul. Wolanowską (!?!) Nie trasę NS. To już
zupełnie nie koresponduje z tym co prezydent mówi i deklaruje.
Czyżby trasa NS nie była już priorytetem? Jeżeli tak nie jest, to
czemu wiedząc, że dofinansowanie może dostać tylko jedna droga
wskazuje ul. Wolanowską (wnioskuje o 2,5 mln zł) a nie trasę NS
(wnioskuje o 5,5 mln z). Sam świadomie rezygnuje z większego
dofinansowania? Czy to logiczne działanie? Nie wspomnę już, że
nie składając wniosku na dofinansowanie ul. Wojska Polskiego
świadomie zrezygnował pan prezydent z blisko 60 mln zł wsparcia
rządowego!!! Zrezygnował z inwestycji idealnie wpisującej się w
charakter programu. Inwestycja ta spełniałaby każde warunki
naboru.
3. Czy można uzupełnić wnioski?
Z informacji
jakie zasięgnąłem w Ministerstwie Infrastruktury sytuacja naszych
wniosków nie wygląda niestety dobrze. W tym momencie trwa ich
weryfikacja pod względem formalnym. Z tego co usłyszałem w
Ministerstwie, nie ma przewidzianej możliwości uzupełnienia
złożonych wniosków. Prezydent twierdzi, że jest taka możliwość,
choć ja jej nigdzie w regulaminie i zasadach naboru nie wyczytałem.
Czyżby szykowała się kolejna kompromitacja służb pana
prezydenta? Obym się mylił, choć co do tego, że pan prezydent nie
chce złożyć ul. Wojska Polskiego do subwencji drogowej się nie
pomyliłem. Tu wydaje się, że też niestety prowadzi jakąś
polityczną grę.
Jak do tego dodamy np:
- odrzucenie z
przyczyn formalnych (niekompetentny wniosek) wniosku o dofinansowanie
ul. Wolność w Radomiu składany do rządowego programu przebudowy
dróg lokalnych w 2016r;
- wnioski miejskie do środki unijne
odrzucone z przyczyn formalnych i merytorycznych przez Marszałka
Województwa (generalna mizeria w pozyskiwaniu środków europejskich
– 20 mln zł w 2 lata!)
- wybudowanie kładki na ul. Szarych
Szeregów, która zagraża bezpieczeństwu pieszych
Widzimy
pewien nieład w miejskich inwestycjach. Należy liczyć na refleksję
i większy nadzór prezydenta nad czym co się dzieje w podległych
mu służbach.” napisał na swoim blogu Artur
Standowicz
Wicewojewoda twierdzi również, że lotnisko jest „porażką prezydenta Witkowskiego”
„Kolejna zła wiadomość dla radomskiego lotniska. Nie będzie połączeń do Wrocławia, o czym donoszą lokalne media. Siatka się kurczy, a pani prezes nie wie na co idzie 70 mln zł pożyczki dla spółki! Przez ostatnie 2 lata prezydentury Radosława Witkowskiego włożyliśmy jako mieszkańcy w ten projekt ok 100 mln zł. Miały być inwestycje, przedłużenie pasa startowego, budowa płyty postojowej. Nic z tego jak widzimy nie wyszło, a pieniądze się gdzieś rozeszły. Zapewne zostały zwyczajnie przejedzone na bieżące wydatki. Na inwestycje poszło 0zł. Pozwolenie na budowę płyty kończy swoją ważność na wiosnę przyszłego roku.
Z informacji nieformalnych, jakie do mnie dochodzą, lotnisko chce pójść niebawem po kolejne pieniądze do miasta i radnych. Sytuacja się bowiem pogarsza.
Uważam, że powinna się odbyć sesja nadzwyczajna dotycząca lotniska, gdzie prezydent (nie prezes portu) powinien przedstawić swój plan na najbliższe 2 lata, wytłumaczyć się z dotychczasowych własnych działań i osiągnięć oraz powiedzieć Radomianom gdzie rozpłynęły się 25 mln zł pożyczone na inwestycje w 2015r i na co rozpłynie się kolejne 45 mln zł pożyczone w 2017r. To prezydent ma nadzór i odpowiada za działania spółek. Nie ma czegoś takiego, że to sprawa prezesa czy rady nadzorczej. To publiczne pieniądze Radomian, za które odpowiada prezydent miasta i nie może wiecznie przerzucać odpowiedzialności za sytuację na kogoś innego.
Wygląda na to, że pan prezydent najbardziej chciał przyglądać się jednak temu, co się dzieje w spółce w innym województwie. Tam zasiadał bowiem w radzie nadzorczej. Znamy tą smutną historię.
To co się dzieje, a raczej nie dzieje, w na radomskim lotnisku to jedna wielka porażka prezydenta Witkowskiego. Źle to wróży temu projektowi na przyszłość, sytuacja jest coraz mniej wesoła. Jest nawet jakiś pan doradca prezydenta od spraw lotniskowych. Odkąd został powołany praktycznie nic o jego działaniach nie słychać. Co robi? W czym pomógł?
Powinno do takiego rozliczenia „sukcesów” dojść zanim obecna pani prezes zmieni spółkę na inną np. Wodociągi Miejskie, o czym głośno mówi się nie tylko w radomskiej PO. Pani prezes ewidentnie sobie nie radzi i chyba coraz bardziej się męczy” możemy przeczytać w dalszej części wpisu wicewojewody.
Wicewojewoda ma również radę dla obecnego prezydenta miasta „Panie prezydencie. Kilku osobom chyba należy ulżyć. Niech siebie nie męczą i niech miasta nie męczą.”
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.