Impulsem do zbierania podpisów przez parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości stał się projekt Kontraktu Terytorialnego, w którym – przypomnijmy – propozycje władz Radomia nie zostały uwzględnione.
– Pieniądze z Unii Europejskiej mają służyć zrównoważonemu rozwojowi, a u nas jest tak, że dzięki nim bogacą się najbogatsi, a biedne regiony – takie, jak choćby radomski - stają się jeszcze biedniejsze – przekonuje poseł Marek Suski. – To zaprzeczenie idei, jaka przyświeca przyznawaniu środków pomocowych.
Politycy PiS przytaczają liczby – w ciągu ostatnich siedmiu lat Warszawa dostała ponad 980 mln zł, subregion warszawski ponad 830 mln, a do subregionu radomskiego trafiło zaledwie 331 mln zł. Stąd petycja do Parlamentu Europejskiego, by ten zobowiązał polski rząd i władze Mazowsza do „ponownego przeanalizowania sytuacji dotyczącej pogłębiających się różnic rozwojowych w regionie i ustanowienia wyraźnych preferencji na rzecz najbardziej zapóźnionych subregionów: radomskiego i ostrołęcko-siedleckiego”.
- Zakończyliśmy pierwszą fazę zbierania podpisów; jest ich ok. 10 tys. Teraz przekażemy petycję wraz z podpisami naszym europarlamentarzystom, a oni złożą ją w komisji petycji – tłumaczył dziennikarzom poseł Suski.
Parlamentarzysta przyznał, że akcja się udała nie tylko dlatego, iż tyle osób podpisało się pod petycją. – Dotarło to do władz sejmiku Mazowsza i już mamy pierwsze efekty – zdradził poseł Suski. – Zarząd zaczął zmieniać swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie radomskich inwestycji. To krok w dobrą stronę, choć na razie zbyt mały.
Marek Suski podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, że petycja do Brukseli nie jest w nikogo wymierzona; przeciwnie – akcja zbierania podpisów pokazała, że różne środowiska mogą się zjednoczyć wokół wspólnego celu. – Te podpisy są walką o normalne, równe traktowanie, są walką o inwestycje, o nowe miejsca pracy, o skok cywilizacyjny – przekonywał poseł PiS. – Radomskie jest biednym regionem, więc żeby miał równe szanse, potrzebny jest specjalny program.
Politycy PiS nie rezygnują ze zbierania podpisów. Co najmniej do końca roku można je składać w biurach poselskich Prawa i Sprawiedliwości.
nika, 
, Fot. M.S.
