- Od 1 października oddział dla dzieci i młodzieży nie funkcjonuje. Niestety musieliśmy go zamknąć, ponieważ nie znaleźliśmy specjalisty od chorób psychicznych dzieci, który mógłby poprowadzić oddział, a dotychczasowa ordynator nie zgodziła się na dalszą pracę w naszej placówce - przypomina Włodzimierz Guzowski, dyrektor szpitala psychiatrycznego w Krychnowicach.
Na oddziale pracowało dotąd ok.oło 30 osób.
- Niektórzy pracują w ramach zastępstw, inni wykorzystują urlopy. Jednak nie wszystkim możemy zagwarantować pracę w szpitalu. Kilkanaście osób będziemy musieli zwolnić, ale z pewnością nie będzie to zwolnienie zbiorowe - tłumaczy Guzowski. - Prawdopodobnie będą to osoby, które przejdą na emerytury oraz te, które mogą otrzymać bardziej atrakcyjne prace gdzie indziej - dodaje.
Dyrektor szpitala w Krychnowicach planuje kolejne zmiany.
- Budynek po oddziale psychiatrii dziecięco-młodzieżowej zostanie wykorzystany do innej działalności. Chcemy negocjować z NFZ-em, by pozwolono nam prowadzić inne usługi psychiatryczne. Chodzi nam głównie o oddział dzienny rehabilitacji psychiatrycznej dla dorosłych oraz o zwiększenie usług dla osób autystycznych.
O rozwój szpitala będzie o tyle trudno, że przyszłoroczny budżet NFZ dla Mazowsza będzie mniejszy niż w tym roku.
- Niestety leczenie psychiatryczne jest pomijane w polityce zdrowotnej naszego kraju. Przecież lekarze, pielęgniarki i pielęgniarze muszą spełniać wysokie wymagania specjalistyczne, by pracować w placówkach zdrowia psychicznego. To wszystko kosztuje. Poza tym trzeba zapłacić za leki, żywność, inne rachunki - uzbiera się spora suma. Mam tylko nadzieję, że szpital w Krychnowicach otrzyma podobny budżet jak w 2012 r. - komentuje dyrektor Guzowski.
Przypomnijmy: do zamknięcia oddziału psychiatrii dziecięco-młodzieżowej przyczyniły się negatywne wyniki kontroli oddziału przez Rzecznika Praw Pacjenta (na oddziale miały być naruszane prawa pacjenta, m.in. poprzez ograniczanie dostępu do łazienek, telefonu i kontaktu z bliskimi) oraz śledztwo prokuratorskie - w kwietniu miało dojść na oddziale do dwóch przypadków molestowania seksualnego na dzieciach - pacjentach oddziału. Sprawcą miał być 16- latek, również pacjent szpitala. Śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przez personel szpitala i narażenia 9-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu trwa.
Karolina Sierka