Impreza odbyła się już po raz piąty. W związku z tym, że cieszy się ona wśród radomian coraz większym zainteresowaniem, organizatorzy postanowili zwiększyć jej częstotliwość i dodać kolejne miejsce na mapie miasta, gdzie będzie można pozbyć się zalegających w szafie szpargałów.
- Pogoda dopisała i uczestnicy również. Frekwencja była spora z czego bardzo się cieszymy. W związku z tym, że imprezę należy zaliczyć do udanych, będziemy kontynuować pomysł organizacji "Pchlego Targu" w dwóch miejscach - w parzyste miesiące w Klubie Osiedlowym "Ustronie", a w nieparzyste i ciepłe, pod chmurką przy na Focha - mówi Monika Fijałkowska, prezes Stowarzyszenia Kobiet „Babia Góra”.
- Chętnie bierzemy udział w tego rodzaju imprezie, bo pomysł bardzo nam się podoba. Tym razem mieliśmy ze sobą tylko kolczyki, ale chętnie tez
przynosimy inne szpargały, które zalegają w szafach. Impreza ta łączy
przyjemne z pożytecznym i to jest je główny atut - mówi Alicja z HandMadeSzop.
Popularność imprezy nie dziwi, bowiem u każdego z nas, w piwnicach, na strychach i w pawlaczach zalega mnóstwo rzeczy, które odkładamy „na później”. Większość przekładamy jedynie z miejsca na miejsce, de facto nigdy do niczego się nie przydają. Zdecydowanie lepiej zamiast obrastać w szpargały, zyskać na tym parę groszy. Taka jest właśnie idea imprezy.
- Zdecydowaliśmy się na współpracę z Babią Górą, bo bardzo spodobała nam się formuła imprezy. Mamy nadzieję, że w nowym miejscu sprawdzi się ona znakomicie i być może przyciągnie tych mieszkańców, którzy nie mieli okazji zjawić się na „Ustroniu” - mówi Krzysztof Pszczoła, inicjator naFocha.pl
Źródło: "Babia Góra"