Przedmiotem przetargu ogłoszonego przez magistrat była nieruchomość przy ulicy Żeromskiego 35 i Kilińskiego 14, składająca się z działek o łącznej powierzchni 3 tys. 800 metrów kwadratowych, a także zabytkowego budynku dawnego Towarzystwa Ziemsko - Kredytowego, budynku czterokondygnacyjnego (dawna siedziba Zespołu Szkół Odzieżowych - przyp. red.) oraz budynku sali gimnastycznej i stacji transformatorowej. Zainteresowane firmy mogły składać oferty do 11 października.
- Do przetargu przystąpił tylko PartnerDom. Firma złożyła ofertę opiewająca na sumę 7 mln 93 tys. zł. Postępowanie przetargowe zostanie najprawdopodobniej rozstrzygnięte pod koniec przyszłego tygodnia - informuje Katarzyna Piechota - Kaim, rzecznik prezydenta.
Transakcja wiązana czy nie?
PartnerDom to deweloper, który jest właścicielem wieżowców przy ulicy Staroopatowskiej. Jeden z budynków chce kupić miasto i utworzyć w nim lokale komunalne. Warunkiem transakcji jest to, czy magistrat uzbiera 12,5 mln zł. 3,5 zł to wkład miasta, 3,75 mln zł ma dać Bank Gospodarstwa Krajowego. Pozostała suma miała pochodzić właśnie ze sprzedaży budynków przy Żeromskiego i Kilińskiego. Od dłuższego czasu w kuluarach mówiło, że kupno wieżowca i sprzedaż miejskich nieruchomości to transakcja wiązana pomiędzy magistratem a PartnerDom.
- Już dawno bukmacherzy wycofali zakłady o to, kto kupi byłą "Odzieżówkę". Decyzja wydaje się już podjęta - powiedział podczas ostatniej sesji radny Piotr Szprendałowicz.
Pytany przez dziennikarzy wiceprezydent Radomia Igor Marszałkiewicz zaprzeczał jednak tym doniesieniom.
- Proszę nie łączyć tych dwóch transakcji. Mówimy o przetargu nieograniczonym, więc PartnerDom może oczywiście kupić budynek po szkole. Firma zna warunki, pod którymi my mamy kupić mieszkania komunalne - mówił pod koniec września.
Sprzeciwy i wątpliwościDodajmy, że zlokalizowaniu przy Staroopatowskiej mieszkań komunalnych sprzeciwia się część osób, która wykupiła mieszkania w sąsiednim bloku. Ich zdaniem nowi sąsiedzi mogą sprawiać problemy i zakłócać ich spokój. Oprócz tego obawiają się, że powstanie akurat w tym miejscu mieszkań komunalnych doprowadzi do obniżenia wartości ich nieruchomości. Tymczasem władze Radomia zapewniają, że do nowych lokali zostaną przydzieleni tylko ci ludzie, którzy teraz mieszkają w fatalnych warunkach, ale mają stałą pracę i regularnie opłacają rachunki.
Opozycyjnie radni zwracali też uwagę, że niewiadomy jest stan budynku przy Staroopatowskiej, który przez dziesięciolecia stał w stanie surowym.
- Z inspektorami Miejskiego Zarządu Lokalami i Wydziału Inwestycji UM
obszedłem wszystkie 77 mieszkań. Nie stwierdzono żadnych problemów,
również z wilgocią. Zresztą zanim
zakupimy te lokale, inwestor musi nam przedstawić odbiór techniczny,
pokazujący, ze wszystko jest w porządku - dopowiadał na to Igor Marszałkiewicz.
