Czy możemy powiedzieć, że miniony rok należał do udanych dla branży przemysłowej?
- Mogę mówić o swojej firmie, o spółce, którą zarządzam. I tak, to był udany rok. Można powiedzieć, że 2018 rok był jednym z lepszych w historii działalności firmy.
Firma Konrem Met specjalizuje się w innowacjach dla przemysłu. Co to w ogóle oznacza?
- To znaczy, że wspieramy branżę przemysłową w optymalizacji procesów produkcyjnych, czyli dostarczamy rozwiązania, które pomagają produkować więcej w krótszym czasie. Są to urządzenia, linie technologiczne, ale również systemy zarządzania, potrzebne do nowoczesnego zarządzania przedsiębiorstwem.
Czyli nie są to jedynie pojedyncze elementy usprawniające produkcję, ale również całe linie?
- Tak, jesteśmy dostarczycielem kompleksowych rozwiązań, czyli tzw. integratorem, jak to się mówi w branży. Oprócz tego jesteśmy również producentem urządzeń. Oczywiście nie wszystkich, ale większość urządzeń dla branży przemysłowej jesteśmy w stanie wyprodukować.
A jak to generalnie wygląda na rynku? Czy tendencja firm, które korzystają z takich usług, z tych innowacji jest wzrostowa, czy raczej utrzymuje się na jednym poziomie?
- To tendencja wzrostowa, co nas cieszy. Myślę, że tutaj bardziej demografia i też kwestie związane z siłą roboczą wymagają od przedsiębiorstw tego, żeby się modernizować i unowocześniać. Po prostu słabszy dostęp do kadry pracowniczej wymusza robotyzację procesów.
Który z realizowanych ostatnio projektów był dla firmy największym wyzwaniem?
- Wydaje mi się, że w minionym roku największym wyzwaniem dla firmy były materiały chemiczne. Głównym problemem w procesie dostarczonych urządzeń były wymogi dotyczące higieny i związanego z tym materiałów, z jakich te elementy musiały być wykonane. Ponieważ były to materiały chemiczne stosowane do produkcji żywności. To było dla nas dużym wyzwaniem, żeby sprostać tym oczekiwaniom.
Jednak przy żywności normy są dosyć wyśrubowane.
- W gruncie rzeczy normy przy produkcji żywności dla zwierząt są jeszcze bardziej wyśrubowane niż dla ludzi.
Coraz częściej mówi się o przemyśle 4.0. Co się kryje pod tym pojęciem?
- To, co powiedziałem już wcześniej, czyli robotyzacja, optymalizacja procesów, sprawne zarządzanie procesami do tego, żeby wyeliminować przestoje, żeby zoptymalizować pracę swoich przedsiębiorstw.
Czy ta automatyzacja jest realną szansą dla większego rozwoju polski firm?
- Zdecydowanie tak. To jest kierunek, przed którym nie ma odwrotu. Widzieliśmy to 20 lat temu na zachodzie Europy, teraz obserwujemy w Polsce. To nieuniknione.
Czyli w pewnym sensie otwiera to też bramy na podbój zagranicznych rynków.
- Też. Natomiast cały czas wydaje mi się, że w Polsce mamy wiele do zrobienia. Tu ten rynek... Na razie nie widać jego dna, nie widać ograniczeń.
Jakie są pana ścieżki rozwoju na tego typu przemysł w tym roku?
- Cały czas zdobywamy nowe certyfikaty, nowe uprawnienia do tego, żeby te optymalizacje w coraz szerszych branżach wykonywać, więc mamy jakieś ciche plany związane z pozyskiwaniem certyfikatów, ale nie mogę o tym teraz nic powiedzieć. Jeśli natomiast będziemy mieli okazję spotkać się za rok, może wtedy będę mógł się tym pochwalić.
Czego możemy życzyć w nowym roku branży przemysłowej, a przede wszystkim spółce Konrem Met?
- Myślę, że utrzymania tempa rozwoju, to by nas zadowalało.
