Wg Fundacji Orszak Trzech Króli, w całej Polsce orszaki organizowano 6 stycznia w ponad 330 miastach i miejscowościach, a wzięło w nich udział około miliona ludzi. Tylko w Warszawie - ponad 100 tys. osób! Organizatorzy zapowiadają, że w 2016 roku orszaki mogą być zorganizowane nawet ponad 600 polskich miastach i miejscowościach.
W Radomiu większość uczestników spotkała się przed południem na płycie radomskiego rynku, gdzie organizatorzy rozdawali papierowe korony i śpiewniki z kolędami. Chętni mogli również wrzucić datki do puszek na misje. Zgromadzonych przywitał prezydent miasta Radomia Radosław Witkowski i biskup Henryk Tomasik, który odmówił ze zgromadzonymi krótką modlitwę.
Orszak przeszedł z rynku ulicami Rwańską i Żeromskiego pod urząd miejski. Tuż za trzema królami podążał biskup oraz prezydent miasta. A także wiceprezydenci: Anna Białkowska, Rafał Rajkowski, Konrad Frysztak. W orszaku szli również m.in. radni Ryszard Fałek i Kazimierz Woźniak, niektórzy radni Platformy Obywatelskiej oraz tłumy radomian. Większość w kolorowych koronach na głowach, niektórzy śpiewali kolędy.
Orszak zakończył się pokłonem królów przed Dzieciątkiem w bożonarodzeniowej szopce przed gmachem UM. W rolę Marii wcieliła się studentka Aleksandra Przybyła, a Józefa - były radny Sławomir Adamiec. Ku radości najmłodszych, w zagrodach obok szopki można było zobaczyć żywe kozy, barany oraz kuc.
DOBRO WSPÓLNOTY
- Mędrcy wędrowali, odnaleźli Jezusa i ofiarowali mu dary. My tutaj przyszliśmy z własnej woli pokłonić się Chrystusowi i oddać mu trud codzienności, naszą modlitwę i żar naszych serc – powiedział Krzysztof Orzechowski z zakonu Rycerze Kolumba.
- Za nami kolejny Orszak Trzech Króli. Ten orszak stał się elementem pokazującym dobro naszej wspólnoty. Korzystając z okazji, chcę życzyć nam wszystkim rozwoju miasta, odważnych marzeń i dobrych decyzji. Do zobaczenia za rok na jubileuszowym V orszaku – powiedział prezydent miasta Radosław Witkowski.
- Ta uroczystość w prostej formie pokazuje, że człowiek szuka i odnajduje. Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali, pomimo tego mrozu - dodał biskup Henryk Tomasik, który na zakończenie zaprosił wszystkie dzieci obok żłóbka, gdzie rozdawał obrazki i cukierki.