- Audyt przeprowadzony w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym wykazał, że większość oddziałów przynosi straty. Na koniec 2015 roku to 23 miliony złotych.
- Zarząd Województwa Mazowieckiego oczekuje od szpitala poprawy sytuacji finansowej placówki.
- Zarząd szpitala zapytał pracowników czy zgodzą się na obniżenie pensji w zamian za uratowanie stanowisk.
Zarząd województwa mazowieckiego zlecił zewnętrznej firmie
przeprowadzenie audytu w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym na Józefowie. Celem było ukazanie sytuacji
ekonomiczno-finansowej placówki. Wyniki wskazują, że większość oddziałów
przynosi straty. Placówka na koniec 2015 roku miała 23 milionową stratę. Jest
to największy szpital w okolicy. Na 22 oddziałach jest 840 łóżek.
Zwiększyć przychód, ciąć wydatki
- Sytuacja szpitala w Radomiu wymaga zdecydowanych działań. Działalność oddziałów nie bilansuje się. Według audytu konieczne jest doprowadzenie do zwiększenia kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, co jak wiemy, w polskich warunkach jest bardzo trudne, albo obniżenie kosztów stałych działalności placówki, czyli dostosowanie wydatków szpitala do jego przychodów, które pochodzą z NFZ – wyjaśnia Marta Milewska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Zarząd województwa oczekuje od szpitala działań, które doprowadzą do ustabilizowania sytuacji finansowej placówki. - Trzeba powiedzieć wprost. Albo te działania zostaną podjęte albo sytuacja ekonomiczna szpitala będzie się pogarszać. A chyba wszystkim zależy, aby szpital mógł spokojnie leczyć pacjentów – dodaje.
Likwidacja i zwolnienia albo obniżka płac?
Z audytu przeprowadzonego w tym roku wynika, że placówka
musi zlikwidować 300 łóżek oraz zwolnić część pracowników. Zarząd Mazowieckiego
Szpitala Specjalistycznego na Józefowie przedstawił pracownikom placówki
ankiety, w których mieli określić czy zgadzają się na obcięcie pensji (np. 10 lub 20 procent) w zamian
za zatrzymanie części stanowisk oraz łóżek. Na złożenie wypełnionych ankiet
pracownicy szpitala mieli czas do piątku 10 czerwca.
Jak wyjaśnia prezes MSS Tomasz
Skura, ankieta „nie jest pomysłem na zmniejszenie długów szpitala, ale formą
komunikacji z załogą”.
- Wpłynęło bardzo dużo ankiet, bardzo się z tego cieszymy.
Teraz będziemy je analizować i zobaczymy, jak załoga reaguje na problemy,
które są od dawna. Nie mniej jednak, chcemy zobaczyć, jakie są nastroje
społeczne jeśli chodzi o możliwości restrukturyzacyjne. Ankieta zawierała
alternatywę czy zostajemy wszyscy razem i obniżamy pensje czy pensje zostają na
obecnym poziomie, a zmniejszamy liczbę pracowników. Ale to są pytania do
dyskusji – wyjaśnia Skura i dodaje, że ewentualne obniżki dotyczyłyby także
zarządu i dyrekcji szpitala. W najbliższych dniach mamy poznać wstępna analizę
ankiet.
Zwiększyć kontrakt z NFZ
Co szpital ma zamiar zrobić, aby zmniejszyć dług? – Przede wszystkim musimy się starać o większy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia i obcinać wydatki bieżące. Mam nadzieję, że uszczelnimy program lekowy i spowodujemy lepszą organizację pracy – tłumaczy zdawkowo prezes szpitala. Wstępna analiza ankiet ma być znana jeszcze w tym tygodniu.