Powrót króla
Rysio Petru powraca i to w najlepszym, kabaretowym wydaniu. Nie dość, że gdzie nie pójdzie, tam myli nazwę nowo założonej przez siebie partii, to z wrodzoną sobie i rozbrajającą ignorancją pomylił Morze Azowskie z nieistniejącym Morzem Azorskim. Sami przyznacie Państwo, że jeśli nie byłoby Ryśka, to trzeba byłoby go wymyślić.
Żadne krzyki, żadne płacze
- Nie negocjuje się z terrorystami – grzmiała na ostatniej sesji wojownicza przewodnicząca klubu Marta dwojga nazwisk. Na nic się to jednak zdało, bo żadne krzyki i żadne płacze nie przekonały radnych przewodniej siły narodu, że warto poprzeć propozycje prezydenta Radosława. Na pohybel! Tylko komu?
Rzeczywistość alternatywna
Nowoczesna doktor Katarzyna w najśmielszych snach nie spodziewała się zapewne, że stanie się ofiarą GazWyby. Udzieliła wywiadu, w którym wcale się nie pochwaliła, że otrzymała propozycję objęcia funkcji wicka. Prezydent Radosław wcale się nie wściekł, że mebluje się mu kolegium, a GazWyba błyskawicznie sprostowała niewypowiedziane słowa doktor Katarzyny. W której alternatywnej rzeczywistości się to wydarzyło?
Republika bananowa
Praca w dyskontach może być dużo ciekawsza i bardziej opłacalna niż się wydaje. Zwłaszcza od kiedy w transportach bananów odnaleźć można setki kilogramów kokainy. Z pewnością wpłynie to pozytywnie na rekrutację do tych sklepów. Nie dość, że zarobek, to i niezły odlot.
Uprzejmie donoszę
„Kumendant” niebieskich z Podlasia ogłosił konkurs na „najlepszy anonim” o posłance opozycji Bożenie Kamińskiej (to ta co krzyczała z mównicy o nieprawidłowościach w służbie). Donosy mają dotyczyć majątku, podróży służbowych i dotychczasowej działalności. Nie podano, jakie będą nagrody. Pałką po plecach? Nocleg na dołku?
Wróżenie z fusów
Andrzejki to tradycyjnie czas czynienia wróżb na kolejny rok. I tak czerwoni bracia leją wosk przez klucz do miasta, który otrzymał prezydent na inauguracji. Powstały kształt interpretują jako logo jednej z tłuściutkich spółek miejskich. Radni PiS-u ustawiają buty od ściany do wyjścia z sali obrad wierząc, że osoba, której but jako pierwszy dotknie progu, zostanie wickiem u Radosława. A sam Radosław zrezygnował z espresso i od kilku dni pije kawę „plujkę”, by wywróżyć sobie, czy i ile czasu można by rządzić bez PiS-u.
Skończyło się rumakowanie
Ambasadoressa USA Georgette Mosbacher pokazała politykom obozu płomiennych dzierżawców monopolu na patriotyzm, skąd im nogi wyrastają. Tylko zipnęli o hajlujących faszystach w szeregach pracowników TVN-u, a niezbyt uprzejmy list - który bardziej przypominał list z pogróżkami niż wypowiedź dyplomatyczną - trafił na ręce premiera Mateusza. List można streścić następująco: ruszycie media, to skończy się wsparcie, a zaczną się reperkusje. Skończyło się rumakowanie.