Czas rozliczeń
Już niespełna tydzień cała Polska żyje tematem filmu braci Tomasza i Marka Sekielskich na temat pedofilii i jej tuszowania w polskim Kościele. Film został wyprodukowany za pieniądze ze zbiórki publicznej, jest dostępny za darmo w serwisie YouTube i jak dotąd obejrzało go ponad 15 mln widzów. Jak to zazwyczaj bywa, naród podzielił się po premierze na dwa obozy. W pierwszym, dzięki Bogu liczniejszym, chcą pedofilię wypalać gorącym żelazem, w drugim doszukują się drugiego dna, spisku, niechęci do Kościoła i generalnie chcieliby o sprawie jak najszybciej zapomnieć. W tym drugim obozie mamy, niestety, nadreprezentację hierarchów kościelnych i polityków z obozu rządzącego. Kolejna stracona okazja.
Uradzą?
Stare porzekadło korporacyjne mówi, że jak nie chcesz jakiejś sprawy załatwić, to powołaj zespół. Zbiorą się mądre głowy, podebatują, wypiją trochę kawy, napiszą plan do szuflady, o którego kształt stoczą ze sobą niemal śmiertelną walkę, a potem napiszą sprawozdanie i skończy się kadencja. Tak to zazwyczaj bywa w naszym pięknym kraju. A dlaczego o tym przypominam? Prezydent Radosław powołał właśnie kolejną Gminną Radę Sportu.
Nietani adres
Rewitalizacja kończy prace remontowo-budowlane w kamienicy przy ul. Rwańskiej 17 i budowę kamienicy przy ul. Szewskiej 20 na Mieście Kazimierzowskim. Inwestycja szarpnęła radomskiego podatnika na 6,5 mln zł, a co za tym idzie metr mieszkania w tych kamienicach będzie kosztował prawie 5 tys. zł. To dosyć sporo, biorąc pod uwagę ceny rynkowe w nowym budownictwie. Prezes spółki wykazuje urzędowy optymizm i zapewnia, że chętni są. A ja się pytam nieśmiało, kto zapłaci takie sumy za lokal, gdzie wokół jest tak nieciekawe sąsiedztwo i walące się ściany ruin, które mają po kilku właścicieli i najpewniej nigdy nie będą wyremontowane. Tempo prac na Mieście Kazimierzowskim jest takie, że aby je całkowicie odnowić, potrzeba będzie jeszcze ze 30 lat. Parking podziemny z windą chyba tego nie osłodzi.
Łóżkowa biurokracja
Z cyklu - problemy ludzi pierwszego świata. Mówi się ostatnio wiele o braku świadomej zgody na współżycie seksualne. Prości ludzie nazywają to nawet gwałtem. Problem polega jednak na tym, że ciężko jest udowodnić, że taka świadoma zgoda została wyrażona, a post factum to różnie z tym bywa. Przekonał się o tym dotkliwie piłkarz Jarosław Bieniuk. I tutaj naprzeciw oczekiwaniom konsumentów wyszedł pewien producent prezerwatyw. Przygotował on w opakowaniach swoich produktów specjalny system, w którym do otwarcia opakowania wymagane są wszystkie ręce obojga partnerów. System z pewnością nie zmniejszy liczby gwałtów, ale rozstrzygnie kwestie sporne. Wszędzie biurokracja!
Mobilizacja w PiS-ie
W szeregach prawych i sprawiedliwych widać na ostatniej prostej pełną mobilizację. Wygląda na to, że sondaże nie kłamią i główni rywale idą łeb w łeb. Dlatego trzeba mobilizować elektorat, zwłaszcza ten żelazny, do pójścia na wybory, które nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem. PiS ma też z tyłu głowy amerykańską ustawę 447 w sprawie mienia bezspadkowego. Sejmowe zagrywki w tej kwestii mogą być gwoździem do trumny wypełnionej marzeniami o zwycięstwie.