Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
Pod koniec stycznia tego roku w programie „To jest temat” emitowanym przez TVP INFO była mowa o problemach z budową siedziby dla hospicjum Królowej Apostołów. – Dzięki tej interwencji Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała decyzję o odlesieniu działki pod budowę hospicjum; teraz to teren rolny z zadrzewieniem - tłumaczy Tadeusz Osiński, wójt gminy Kowala. - Już poinformowaliśmy ks. Kujawskiego, jakie kroki musi podjąć, by rozpocząć budowę.
Jak to się zaczęło?
W 2007 roku pojawiła się inicjatywa budowy stacjonarnego domu hospicyjnego z gabinetami, salą zabiegową i miejscami dla chorych. – W nim moglibyśmy zapewnić chorym 24-godzinną opiekę – mówi Monika Szczepanik, wolontariuszka hospicjum Królowej Apostołów.
W ciągu dziewięciu lat organizacji udało się kupić, za 1 proc. wartości, działkę w Kosowie, w gminie Kowala. – Niestety, wszystkie nasze wysiłki, by powstało hospicjum stacjonarne, spełzły na niczym; pojawiły się otóż przeszkody prawne nie do przeskoczenia. Powodem był brak chęci pomocy i współpracy ze strony urzędników, którzy przekazali nam ziemię. Zostało to tak skonstruowane, że nie mogliśmy rozpocząć budowy – tłumaczy ks. Kujawski.
Działka przekazana przez gminę miała zbyt wąską drogę dojazdową. Aby umożliwić dojazd i rozpocząć budowę, ks. Marek kupił kolejną działkę rolną, sąsiadującą z tą przekazaną przez gminę. Jednak tuż po zakupie starostwo zmieniło przeznaczenie zakupionej działki z rolnej na leśną i prace związane z budową hospicjum stanęły w martwym punkcie. – Teraz znowu jest nadzieja. Jak nie za rok, dwa, to może za pięć wspólnymi siłami uda nam się zrealizować projekt. Jesteśmy zdeterminowani i będziemy walczyć do końca – mówi duszpasterz.
Dlaczego Radom potrzebuje stacjonarnego budynku hospicjum?
Hospicjum Królowej Apostołów działa w Radomiu od 2003 roku. Wolontariusze od 13 lat odwiedzają chorych w ich domach. - Oddział stacjonarny to odpowiedź na potrzeby osób nieuleczalnie chorych, których obecność w domu z powodów medycznych jest niemożliwa. To także pomoc dla osób samotnych, którzy są pozbawieni domu i opieki – mówi Monika Szczepanik. - Dzisiaj Radom i okolice potrzebowałyby takich domów przynajmniej trzech, jak nie pięciu; tak dużo jest chorych. Ci ludzie w wielkim bólu umierają w swoich domach, a można by im pomóc, aby godnie, bez cierpienia, otoczeni miłością bliskich i wolontariuszy, mogli odchodzić z tego świata.
Hospicjum otacza opieką kilkadziesiąt osób - 24 godziny przez siedem dni w tygodniu. Wolontariusze pomagają nie tylko radomianom, ale także osobom z pięciu okolicznych powiatów. – Nigdy nie odmawiamy cierpiącym. Zdarza się, że takie osoby muszą poczekać, ale to dlatego, że brakuje mam lekarzy i ludzi do pomocy. W tej chwili mamy tylko jednego lekarza i 30 wolontariuszy jeżdżących do chorych – informuje Monika Szczepanik.
W jaki sposób pomóc hospicjum?
- Wesprzeć nas można w różny sposób, np. przekazując wózek inwalidzki po kimś z rodziny, łóżko po niepełnosprawnej osobie, kule, leki, pampersy, środki opatrunkowe itp. Mieliśmy kiedyś takiego darczyńcę, który raz w miesiącu tankował nam karetkę – mówi wolontariuszka hospicjum.
Pomóc można także zostając hospicyjnym wolontariuszem. – Pomagać nam może każdy, nawet osoby niepełnoletnie, medyczne i niemedyczne. Wystarczy przyjść do nas na Wiejską 2 – zachęca wolontariuszka.
Wspomóc hospicjum można również przekazując 1 proc. podatku (nr KRS 00000185346) lub wpłacić pieniądze na konto hospicjum:
Bank PEKAO SA II o.RADOM
KONTO PLZ 07 1240 3259 1111 0000 3003 1539
NASZE KONTO DLA ZAGRANICZNEJ WALUTY:
KONTO EURO 80 1240 3259 1978 0000 3057 2755
KONTO USD 67 1240 3259 1787 0000 3057 2742
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.