Uroczystości zaczęła msza św. Gospodarzem uroczystości była Lucyna Wiśniewska, dyrektor radomskiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Radomiu. To za jej kadencji, przez sześć lat, została wybudowana nowa pierwsza własna siedziba instytucji. Podczas uroczystości dziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do jej powstania a w szczególności premier Ewie Kopacz, która jeszcze jako minister zdrowia pomagała w zdobywaniu kolejnych funduszy. - Rokrocznie prosiłam panią premier o wsparcie w tym zakresie i uzyskiwałam je. Bardzo dziękuję za tą otwartość – powiedziała Lucyna Wiśniewska. Dziękowała też Dariuszowi Piątkowi, wicewojewodzie mazowieckiemu i Markowi Posobkiewiczowi, Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu, za pomoc w realizacji pracowni dopalaczy.
Premier Ewa Kopacz zauważyła ofiarną pracę pracowników radomskiego sanepidu i dyrektor tej instytucji w zwalczaniu czarnego rynku dopalaczy.
- Ta stacja będzie bardzo dobrą wizytówką nie tylko ludzi, którzy w niej pracują, ale także wizytówką instytucji o standardach europejskich. Nie ma się czego wstydzić. Nasi specjaliści często jeżdżą zagranicę opowiadając na jakim poziomie są standardy sanitarne u nas w kraju. Myślę, że mniej gadania, a więcej roboty na rzecz ziemi radomskiej a niejedna instytucja u nas powstanie – dodała premier Kopacz.
Byli też parlamentarzyści, władze miasta oraz kandydaci do Sejmu i Senatu.
Nowa siedziba radomskiego sanepidu mieści się przy ulicy Okulickiego. Budynek ma 3,7 tys. metrów kwadratowych. Liczba pomieszczeń sięga kilkunastu. Obecnie – na parterze- już pracuje tu nadzór sanitarny. Do końca miesiąca mają się przeprowadzić wszystkie działy i pracownie. W sumie pracować tu będzie ponad 150 specjalistów. Wizytówką będzie unikalna w Polsce pracownia dopalaczy, ale instytucja będzie nadal wykonywała cały szereg badań m. in.: wody, mikrobiologiczne, chemiczne.
Na budowę i wyposażenie nowej siedziby zarezerwowana była kwota 25 milionów złotych. Ponad siedem milionów przeznaczono na zakup specjalistycznego wyposażenia. Jak poinformowała dyrektor Lucyna Wiśniewska, na pracach budowlanych zaoszczędzono około 2,5 miliona złotych.