W ponad 200-tysięcznym mieście od lat funkcjonuje tylko jeden żłobek publiczny. Naprzeciw oczekiwaniom rodziców wychodzą placówki niepubliczne, ale czesne tam wynosi około 400 zł miesięcznie.
- W jedynym publicznym żłobku w naszym mieście jest około 100 miejsc, więc od wielu lat borykamy się z ich brakiem – potwierdza Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik prezydenta miasta.
W marcu tego roku rząd przekazał 40 mln na poprawę sytuacji najmłodszych (Czytaj więcej – TUTAJ). W ramach programu „Maluch” samorządy mogły starać się o dofinansowanie na m.in. budowę nowych lokali, wyposażenie i wykończenie żłobków już istniejących, adaptację nowych pomieszczeń, a także dofinansowanie klubów dziecięcych i opiekunów dziennych. O pieniądze można było starać się w dwóch turach do 25 marca oraz do 16 czerwca. Czy Radom skorzystał z tych funduszy?
Placówką odpowiedzialną za rozdysponowanie pieniędzy z programu „Maluch” był Mazowiecki Urząd Wojewódzki. Tam dowiedzieliśmy się, że z Radomia nie wpłynął żaden wniosek.
- Na Mazowszu od 2011 r. z programu „Maluch” skorzystały gminy: Mława, Troszyn, Gozdowo, Kozienice, Sochaczew oraz m.st. Warszawa, tworząc 677 nowych miejsc dla dzieci. Gminy te otrzymały łącznie ponad 6,2 mln zł dofinansowania. Radomia nie ma na tej liście - mówi Ivetta Biały, rzecznik prasowy Wojewody Mazowieckiego.
Dlaczego Radom nawet nie spróbował zawalczyć o to dofinansowanie?
- Nie zgłosił się do nas nikt, kto chciałby zostać opiekunem dziennym, dlatego nie staraliśmy się o to dofinansowanie – wyjaśnia Katarzyna Piechota - Kaim. - Z innych środków w ostatnim czasie powstał nowy klub malucha. Co do żłobka, to budynek nie jest nasz, dlatego nie możemy starć się o dofinansowanie. A jeżeli chodzi o nowe miejsca, to musielibyśmy zabezpieczyć dodatkowe środki na ten cel.
Jak dowiadujemy się w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim, kolejną edycję programu „Maluch” Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej planuje ogłosić w 2013 roku.
- Jeszcze nie zastanawialiśmy się nad tym, czy w przyszłym roku przystąpimy do tego programu. Kiedy zapadną decyzje dotyczące tego tematu, będziemy informować na bieżąco - mówi Katarzyna Piechota-Kaim.