We wtorek, 21 kwietnia straż miejska, urzędnicy i młodzież po raz kolejny wzięli udział w akcji „Posprzątajmy Radom na wiosnę”. W sumie sprzątało ok. 300 osób. Uzbierali ponad 5 ton śmieci.
[gallery id=1561]
- Zbieramy się w takich miejscach, gdzie tworzone są nielegalne wysypiska. Chociaż zauważamy, że świadomość mieszkańców wzrasta i nasza akcja przynosi rezultaty, to jednak mimo wszystko takie dzikie wysypiska na terenie gminy występują - mówi Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu. - Działkę przy Piaskowej sprzątaliśmy w pierwszej edycji naszej akcji. Wróciliśmy tu, bo jak widać, ogrom śmieci na tym terenie jest szokujący. Choć w porównaniu z tym co było, tych śmieci jest wyrzucanych coraz mniej.
NIE RÓBMY Z PODWÓREK ŚMIECIOWISK
Mimo, że jest to już kolejna akcja straży miejskiej i - jak informuje Piotr Stępień - zanieczyszczonych terenów jest z roku na rok mniej, to jednak problem nielegalnych wysypisk nadal istnieje, a śmieci od poprzedniej akcji przybyło. - Ogrom wyrzucanych odpadów jest szokujący; znaleźliśmy kanapy, telewizory, pralki, komputery, a nawet odpady niebezpieczne, jak strużynę chromową - informuje Piotr Stępień. - Pamiętajmy, aby z naszych podwórek nie robić śmieciowisk. Ponieważ często są to tereny, gdzie wypoczywamy i chodzimy z dziećmi, dbajmy o to, żeby były one czyste, a śmieci trafiały na wysypisko.
BĘDĄ BARDZO WYSOKIE KARY
Od początku roku straż miejska złapała 35 osób na gorącym uczynku, które zanieczyszczały miejskie działki. Otrzymały one mandaty w wysokości 500 zł. Jednak dzięki ostatniej nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku kary za nieposprzątane działki będą znacznie surowsze, a koszty posprzątania posesji poniesie również właściciel. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
- Jakiś czas temu usuwaliśmy nielegalne wysypisko przy Potokowej, gdzie pewna kobieta nagromadziła przy swojej posesji, ale już na terenie gminy aż 100 ton śmieci. Usunięcie tylko tego wysypiska pochłonęło z budżetu miasta ponad 20 tys. zł. Niestety, koszty sprzątania takich działek ponoszą wszyscy podatnicy - mówi Marcin Walasik.