- Ten projekt ma swój rodowód w potrzebie dostosowania dotychczas funkcjonującego Parlamentu Młodzieży Miasta Radomia do obowiązujących przepisów ustawy o samorządzie gminnym. Wiemy, że te przepisy zmieniły się niedawno i tam jest możliwość powoływania ciała konsultacyjnego, doradczego dla gminy - tłumaczył wiceprezydent Karol Semik.
Rada będzie kontynuować działania podejmowane do tej pory przez Parlament Młodzieży Miasta Radomia, a młodzieżowi parlamentarzyści 29 kwietnia pozytywnie zaopiniowali pomysł.
W statucie zapisano, że rada ma „charakter konsultacyjny”, a działa „w celu wspierania i upowszechniania idei samorządowej wśród młodzieży, kreowania postaw obywatelskich, rozwijania samorządności uczniowskiej”. Jej celem jest „zgłaszanie wniosków i opinii do aktów prawnych regulujących sprawy młodzieży miasta Radomia, zapewnienie możliwości uczestniczenia młodzieży w procesie podejmowania decyzji bezpośrednio jej dotyczących” czy „inicjowanie, wspieranie i koordynowanie samorządowej działalności młodzieży”, „działanie na rzecz ochrony praw i godności ucznia”. Te cele będzie realizowała poprzez współpracę z władzami miasta i „innymi samorządowymi organizacjami młodzieżowymi”, ale także poprzez podejmowanie uchwał i opinii. Młodzi radni będą mogli przedstawiać swoim starszym kolegom czy prezydentowi opinie „we wszystkich sprawach dotyczących młodzieży”. A jeśli starsi uznają, że przyda im się zdanie młodszych, będą się do nich zwracać.
Kadencja młodzieżowej rady ma trwać trzy lata, a kandydować na radnego ma prawo każdy, kto jest uczniem radomskiej szkoły ponadpodstawowej. Liczba radnych nie została określona; zależeć będzie od liczby uczniów w danej szkole. Młodzieżowi radni za swoją działalność nie będą otrzymywać wynagrodzenia.
Rada ma swoje prezydium, komisję regulaminową i komisję finansową oraz komisje problemowe, tworzone w zależności od potrzeb.
- Chciałbym podziękować za tę uchwałę. Jest to inicjatywa, o której mówiłem jeszcze w poprzedniej kadencji. O tym, jak bardzo byłoby to dla nas, dla naszej seniorskiej rady ważne, gdybyśmy poznali głos młodych – zauważył Dawid Ruszczyk.
Łukasz Podlewski też chwalił, ale chciał wiedzieć, czy młodzieżowa rada będzie miała swój budżet. Bo „rada realizuje swoje cele poprzez organizowanie imprez kulturalnych, patriotycznych, rozrywkowych , sportowych i spotkań młodzieżowych”. - A jeśli radni zechcą organizować takie imprezy co tydzień, co dwa, co trzy? Wszyscy wiemy, że budżet wydziału edukacji nie jest z gumy. Czy my to wytrzymamy? – zauważył.
Kwestię finansów rozstrzyga statut – komisja finansowa młodzieżowej rady będzie musiała znaleźć sponsorów, jeśli radni zechcą zorganizować imprezę kulturalną, patriotyczna czy sportową.
W głosowania za powołaniem Młodzieżowej Rady Miasta Radomia było 22 radnych, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
