
Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano trzy zastępy straży. Ogień był na tyle niebezpieczny, że ratownicy musieli ewakuować dziesięć osób. Akcję gaśniczą utrudniało zadymienie. Po około dwóch godzinach udało się opanować sytuację. Nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru. Teraz służby ustalą, co było przyczyną zdarzenia.
MS/foto. Archiwum