Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
Poseł Robert Mordak zajął się sprawą radomskiego wysypiska śmieci, gdyż w parlamencie zasiada w komisji rolnictwa i rozwoju wsi oraz infrastruktury.- Na każdym dużym wysypisku problemem są ulatniające się gazy- mówi Robert Mordak. -To one są odpowiedzialne za bardzo zapach, który możemy poczuć, gdy jedziemy blisko składowiska odpadów. Głównym składnikiem tej mieszaniny gazów jest metan, jest on niebezpieczny, bo jego nadmierna ilość może prowadzić do powstania pożarów oraz niebezpiecznych wybuchów. Wtedy zagrożone mogłoby być zdrowie i życie mieszkających blisko wysypiska ludzi. Na radomskim składowisku pozyskuję się tylko 16 procent metanu. Taka ilość jest niewystarczająca i może prowadzić do pożaru, a nawet wybuchu. Metan ma zły wpływ na środowisko; bo przyczynia się do powstawania efektu cieplarnianego.
Parlamentarzysta sytuację na radomskim wysypisku śmieci skonsultował z ekspertami zajmującymi się problemem obróbki i składowania odpadów. Jak mówi, jego doradcy są niezależni i nie są związani z żadną firmą z branży składowania odpadów. Jeden z nich- Irmantas Sidlauskas- przyjechał do Radomia z Litwy: - Po tym, co dzisiaj zobaczyłem na radomskim wysypisku, wydaję mi się, że w Radomiu można by pozyskiwać więcej metanu, który przedostaje się do atmosfery- tłumaczy Sidlauskas. Według moich obliczeń w ciągu jednej doby do atmosfery przedostaje się 200 metrów sześciennych metanu. To dużo, biorąc pod uwagę, że gaz można jeszcze raz przetworzyć i produkować z niego energię elektryczną. To w krótszym czasie doprowadziłoby do zmniejszenia opłat za wywóz śmieci, w przyszłości mogłoby doprowadzić, do tego, że energię można by sprzedawać. Na pytanie dziennikarzy ile energii udałoby się produkować, Irmantas Sidlauskas nie udzielił konkretnej odpowiedzi. Jego zdaniem ma za mało danych, by operować konkretnymi liczbami.
Robert Mordak zaprosił dziś swoich ekspertów do Radomia, by pokazać im miejsce, gdzie są składowane śmiecie.- Mamy nowoczesny sprzęt za ponad 1.5 miliona złotych- twierdził po wizji lokalnej Robert Mordak. Według moich gości wystarczyłoby zwiększyć wydajność tych urządzeń, by zwiększyć ilość pozyskiwanego metanu nawet o 40 procent. To zabezpieczyłoby nasze wysypisko przed pożarami, a nawet wybuchem. Moim zdaniem ludziom odpowiedzialnym za zakład potrzebne jest doradztwo, zakresu gospodarki śmieciowej. Trzeba byłoby przeprowadzić szkolenia dla pracowników.
Poseł Mordak o sprawie zamierza porozmawiać z prezydentem Radosławem Witkowskim.
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
