Skradł zwrotnicę
Litwiniuk Karp, st. torowy na stacji kolejowej w Radomiu zameldował, że nieznany sprawca skradł kolumnę zwrotnicową
około przejazdu Skaryszewskiego, wartość
60 zł, własność Dyrekcji Kolei Państw. Dochodzenie prowadzi się.
Słowo nr 299, 29 grudnia 1929
_________________________________________________________________________________________________________
W nowym kinie
skradli rękawiczki
P. Stefanowicz Janusz (Szeroka 12) zameldował, że w kinie „Świt” skradziono mu
z kieszeni palta rękawiczki, wartości 10 zł.
Słowo, nr 300, 1929
_________________________________________________________________________________________________________
O Zabójstwo żony
Uchylenie wyroku Sądu Okręgowego
W swoim czasie pisaliśmy o zasądzeniu
przez Sąd Okręgowy Radomski na 10 lat
ciężkiego więzienia mieszkańca wsi Kamienice pow. opatowskiego Jana Bieleckiego
za zabójstwo żony Heleny.
Oto tło sprawy: Jan Bielecki ze wsi
Kamienice pow. opatowskiego ożenił się
w 1927 roku z Heleną Gawlikówną.
W krótki jednak czas po ślubie małżonkowie rozpoczęli między sobą swary
i kłótnie, jedno chciało górować nad drugim, słowem, że małżeństwo „nie dobrało
się” i żona opuściła dom męża, przenosząc
się do swojej matki.
Bielecki dłuższy czas nalegał, aby żona
powróciła do niego, gdy jednak to nie
skutkowało, zaczął grodzić kalectwem, zabójstwem i t. d.
W dniu 7 grudnia 1928 roku, padł strzał
przez okno, który położył trupem na miejscu siedzącą w mieszkaniu swej matki przy
stole Helenę Bielecką.
O zbrodnię tę, wobec ustawicznych pogróżek, oskarżono Bieleckiego.
Na rozprawie w dniu 3 czerwca 1929
r. Sąd Okręgowy Radomski uznając Bieleckiego winnym zabójstwa żony, skazał na
10 lat ciężkiego więzienia, a Sąd Apelacyjny wyrok ten zatwierdził.
Sąd Najwyższy, do którego odwołał się
skazany, wyrok skazujący uchylił i nakazał
ponowne osądzenie sprawy.
Słowo nr 1, 1 stycznia 1930
_________________________________________________________________________________________________________
Pościg za mordercami
w lasach radomskich
Pościg za mordercami wywiadowcy policji
Henryka Bąka, zastrzelonego w tych dniach
w Warszawie, trwa w pow. radomskim. Patrole policyjne natknęły się w Białobrzegach
na podejrzanych o dokonanie mordu bandytów Kaszewiaka i Maruszeczkę.
Obaj bandyci weszli do restauracji Chylińskiego i wymknęli się stamtąd tylnym wejściem. W czasie pościgu bandyci ostrzeliwali
policjantów, którzy również odpowiedzieli
strzałami.
Mimo nadbiegnięcia posiłków policyjnych, zuchwali bandyci zbiegli w lasy.
Za ujęcie Kaszewiaka i Maruszeczki wyznaczona została nagroda w wysokości 1000
zł.
O wymknięciu się groźnych bandytów pościgowi policyjnemu, zawiadomiono centralę
służby śledczej w Warszawie, która wysłała
na teren radomskie posiłki.
W środę o godz. 1 w nocy pod Orońskiem
ujęto Kaszewiaka. Bandyta został ciężko ranny 4 ma kulami i przewieziony do szpitala
św. Kazimierza w Radomiu.
Trybuna nr 52, 24 grudnia 1937
_________________________________________________________________________________________________________
Obniżka cen prądu
Z inicjatywy Zarządu Miejskiego rozpoczęły się rozmowy między władzami miejskimi a dyrekcją Radomskiego Towarzystwa
Elektrycznego w sprawie obniżki cen prądu
elektrycznego w Radomiu. Przedmiotem konferencji jest, jak się dowiadujemy, sprawa
przedterminowego wykupu koncesji elektrowni radomskiej, która się kończy za kilka lat.
Z ramienia elektrowni prowadzi pertraktacje
przybyły do Radomia dyr. Sarolea z Brukseli i dyr. inż., Chądzyński. Akcja o obniżkę
prądu przeprowadzona została z rezultatem
na terenie całego woj. kieleckiego i objęła
głównie większe ośrodki, Częstochowę, Kielce i t. d.
Trybuna nr 51, 23 grudnia 1938