- 5 grudnia to Międzynarodowy Dzień Wolontariatu. W tym szczególnym dniu witamy wszystkich młodych, którym bliska jest idea bezinteresownej pomocy. Wkładacie w to serce, dużo zaangażowania. Każdy, kto jest wrażliwy, kto niesie pomoc drugiemu, jest światełkiem w tunelu. Nie potraćcie tych wartości, miejcie odwagę zmieniać ten świat w tych trudnych czasach - mówiła Ewa Kamińska z SCM "Arka", która wraz z ks. Andrzejem Tuszyńskim przywitała wszystkich gości i wolontariuszy z całego Radomia i okolic.
O miano Wolontariusza Roku 2012 rywalizowało ostatecznie ośmiu uczniów, którzy na co dzień są członkami szkolnych kół wolontariatu. Każde koło mogło zgłosić tylko jednego kandydata. Zadaniem wolontariusza było przygotowanie prezentacji multimedialnej, w której miał pokazać, czym się zajmuje i dlaczego jest wolontariuszem. Werdykt ogłosił ks. Tuszyński. Wolontariuszem Roku 2012 został Piotr Szerlich z ZSMSiU z Radomia.
- Jestem wolontariuszem od ośmiu lat. Brałem udział w różnych akcjach, m.in. WOŚP, "Podziel się posiłkiem", "Znicz", "Radomianie powodzianom". W 2011 r. zostałem laureatem "Ośmiu Wspaniałych". Na co dzień opiekuję się 12-letnim chłopcem z autyzmem. Chcę robić to, co robię. Chcę pomagać - powiedział Piotr Szerlich.
Kliknij i obejrzyj galerię zdjęć
Dwie uczennice z PG nr 13 w Radomiu, Renata i Agata, otrzymały wyróżnienia za wspaniałą postawę prawdziwego wolontariusza. Dziewczynki uratowały panią Teresę, emerytowaną nauczycielkę, którą się opiekowały. Kobieta spadła z łóżka, leżała na podłodze 30 godzin. Żaden z sąsiadów jej nie słyszał. Krzyczała, stukała w podłogę. Nie mogła podnieść się o własnych siłach, bo leżała na złamanej ręce, poza tym parę miesięcy temu przeszła operację kręgosłupa.
- Leżałam tam 30 godzin, bez jedzenia, wody, przykrycia. Straciłam poczucie czasu. Krzyczałam, ale nikt mnie nie słyszał. Dziewczynki mnie uratowały. Mimo tego, że nie otwierałam drzwi, nie dały za wygraną. Powiadomiły "Arkę", a oni policję, pogotowie. Na te dziewczynki mogę liczyć, na ich systematyczną pomoc. Zastanawiam się, jak to jest możliwe, że w tak dużym bloku, w jakim mieszkam, 131 rodzin i nikt nie usłyszał mojego wołania. Pomogły tylko Renata i Agata - opowiadała pani Teresa, podopieczna wolontariuszy z "Arki".
Panią Teresą wolontariusze z "Arki" opiekują się od dwóch lat. Pomoc polega głównie na robieniu zakupów, wyrzucaniu śmieci, małych porządkach w mieszkaniu, rozmowach z podopieczną.
- W każdy wtorek dziewczynki chodziły do pani Teresy i pomagały jej w codziennych czynnościach. A w tamtym dniu dziewczynki pokazały, jak wygląda postawa prawdziwego wolontariusza - mówiła Agnieszka Brzeska-Pająk z "Arki".
Na gali ks. Andrzej Tuszyński przybliżył wszystkim nowy projekt "Przyszła pora na aktywnego seniora", realizowany przez Stowarzyszenie Centrum Młodzieży "Arka", a współfinansowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
- Projekt ten ma na celu uwzględnienie potrzeb ludzi starszych i ich aktywizację w środowisku lokalnym. Działania w projektu koncentrują się wokół potrzeb osób starszych, tworząc im warunki dla integracji wewnątrz - i międzypokoleniowej. Projekt podtrzyma istniejące już relacje pomiędzy seniorami a osobami młodymi, a także wzmocni je oraz przyczyni się do nawiązania nowych. W ramach realizacji zaplanowano wycieczki, warsztaty, spotkania, zajęcia kulturalno-rozrywkowe, poradnictwo - mówił ks. Tuszyński. - Program ten cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Telefony rozdzwoniły się. Przez kilka dni odbierałem kilkadziesiąt telefonów od seniorów, którzy deklarowali chęć udziału w projekcie. Dziś go rozpoczynamy.