Pieniądze potrzebne miastu, by mogło uczestniczyć w organizacji Międzynarodowych Pokazów Lotniczych, znalazły się już w projekcie budżetu, złożonym w Biurze Rady Miejskiej w listopadzie ubiegłego roku. Jednak radni opozycji i bezpartyjni, przygotowując poprawki do budżetu, obcięli wydatki m.in. na to zadanie. Argumentując, że nie mają informacji ani, w których działach i paragrafach zapisano pieniądze na Air Show, ani na jakie konkretnie przedsięwzięcia miałyby być one przeznaczone. I konsekwentnie odrzucali projekty uchwał, w których prezydent zapisywał m.in. pieniądze na Air Show.
W poniedziałek, 23 kwietnia radni dostali projekt uchwały w sprawie zmian w budżecie, który zawierał wyłącznie przewidywane wydatki na Międzynarodowe Pokazy Lotnicze. Kosztować miałoby to miasto, dokładnie, 1 mln 11 tys. 40 zł i trzeba byłoby powiększyć deficyt budżetowy. Z uzasadnienia uchwały wynika, że 320 tys. zł miasto wyda m.in. na zatrudnienie inkasentów i kierowników parkingów, na zakup wody mineralnej i worków na śmieci, na wynajem pojemników na nieczystości i przenośnych toalet oraz na sprzątanie. Prawie 340 tys. zł ma pochłonąć promocja Air Show i miasta na Air Show. Kolejna kwota to 240 tys. zł na koszty obsługi linii autobusowych na pokazy. Obowiązkiem miasta jest też zapewnienie pomocy medycznej widzom Air Show; będzie to kosztować 61 tys. zł. Z kolei 50 tys. dostanie MOK „Amfiteatr” na organizację koncertów i innych imprez towarzyszących pokazom.
Skarbnik miasta Sławomir Szlachetka tłumaczył radnym, że w budżecie rozpisywane są szczegółowo tylko wydatki inwestycyjne, nie robi się tego natomiast w przypadku wydatków bieżących. A np. koszt wynajęcia przez ZUK toalet na Air Show czy wynajęcia przez MZDiK autobusów na pokazy to właśnie wydatki bieżące. I zawsze rozrzucone były po kilku działach, a opisywane tylko w uzasadnieniu.
- Nareszcie się doczekaliśmy osobnej uchwały na Air Show. Wprawdzie mamy te wydatki tylko w uzasadnieniu, ale można to kiedyś, ewentualnie, sprawdzić. Bo rada jest od kontrolowanie prezydenta, a nie od głosowania wszystkiego, co prezydent zechce – cieszył się Marek Szary, przewodniczący klubu radnych PiS.
Natychmiast odpowiedziała mu Magdalena Lasota (PO), która przyniosła uchwałę z 2013 roku, także dotyczącą pieniędzy na Air Show. - Mówi pan, panie radny Szary, że prezydent chce oszukać radnych czy mieszkańców, bo nie wpisał w projekt budżetu w listopadzie, że taką to, a taką kwotę przeznacza na pokazy. A jak się spojrzy na tę uchwałę z 2013 roku, to widać, że prezydent Andrzej Kosztowniak identycznie, jak prezydent Witkowski rozpisywał te wydatki – przekonywała.
- Nigdy nie było pieniędzy na Air Show w styczniu, bo są potrzebne dopiero na sierpień – dowodził Jan Pszczoła.
Mateusz Tyczyński, dyrektor Kancelarii Prezydenta się z nim nie zgodzić – owszem, większość faktur płaci miasto w sierpniu, ale przetargi – nawet na dostawę długopisów – trzeba ogłosić wcześniej. A żeby je ogłaszać, trzeba mieć gwarancję, że ma się czym za usługę zapłacić.
Za przeznaczeniem na Air Show 1 mln zł głosowało 23 radnych; nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.