Podczas spotkania radni w głównej mierze odnieśli się do wydarzeń z ubiegłotygodniowej sesji.
- Dowiedzieliśmy się, ze ponad 100 nauczycieli w Radomiu straci pracę. Obecna władza cały czas oszczędza tylko na edukacji. Skoro nie możemy ludziom dać pracy, to zadbajmy chociaż o ich wykształcenie. Cała oświata została zawłaszczona przez rządzących. Przy konkursach na dyrektorów nie bierze się pod uwagę wykształcenia i doświadczenia kandydata, lecz przynależność do określonej grupy politycznej. Po tych kilku latach widzimy, że Andrzeja Kosztowniak nie odciął pępowiny partyjnej. Najlepszym tego przykładem jest sprawa z pomnikiem Lecha Kaczyńskiego. Był przykaz posła Suskiego i będziemy mieli monument. Jeśli ktoś chce uczcić pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej to może postawić odpowiedni pomnik np. na cmentarzu - powiedział radny Zenon Krawczyk z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Sytuacja w radomskiej oświacie jest absurdalna. Przykład? Zamieszanie wokół PSP nr 18. Dyrektor tej placówki, który od lat dobrze wypełniał swoje obowiązki i jest bardzo cieniony przez rodziców i nauczycieli musi odejść, bo ktoś inny z klucza partyjnego musi zająć jego miejsce. Konkurs na to stanowisko został przeprowadzony karygodnie. Prezydent Fałek po głosowaniu nie pokazał kart, które natychmiast zostały zniszczone. Tego rodzaju działania to kpina i bezczelność ze strony władzy. 29 czerwca to ostatni dzień funkcjonowania PSP nr 8. Ta wspaniała szkoła zostanie decyzją rządzących zlikwidowana. Mam nadzieję, że sztandar oraz kronika placówki trafi do Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Problemem tego miasta jest to, że mamy w nim kilka osób, które podejmują fatalne decyzje. To kacyk czyli przewodniczący Wójcik, wasal - prezydent Kosztowniak i szaman czyli poseł Suski - dodał radny niezależny Piotr Szprendałowicz.
- Rządzący mają coraz mniejszy wpływ na no, co dzieję się w mieście. Wzrasta bezrobocie, likwidujemy szkoły, wprowadzamy kolejne podwyżki. Na ostatniej sesji dowiedzieliśmy się, że zapłacimy więcej za bilety komunikacji miejskiej. To efekt złego zarządzania MPK. Mało tego, ta nierentowna spółka zostanie przejęta przez gminę. I zamiast szukać maksymalnych oszczędności, to daje się tam pracę radnemu Prawa i Sprawiedliwości (chodzi o Kazimierza Staszewskiego - dop. red.). Podwyżki to nic innego, tylko przenoszenie na mieszkańców odpowiedzialności za błędne decyzje rządzących. Pamiętajmy również o tym, że nie tak dawno wzrosły ceny za wodę, centralne ogrzewanie oraz uchwalono nowe, wyższe stawki podatku od nieruchomości. Podczas kampanii wyborczej prezydent Andrzej Kosztowniak posługiwał się hasłem: "Dobra kontynuacja". Pytam się więc, gdzie ona jest? Mam również prośbę do przewodniczącego rady Dariusza Wójcika. Niech lepiej zajmie się prowadzeniem obrad, a nie obrażaniem ludzi. Uważam, że powinien on przeprosić radnego Szprendałowicza. Słowa "jest pan nikim" lub "jest pan małym człowiekiem" nigdy nie powinny paść - powiedział radny Radomian Razem i Kocham Radom Kazimierz Woźniak.
Skoro jest tak źle, jak mówią radni, to czy w najbliższej przyszłości doczekamy się referendum w sprawie odwołania prezydenta i rady miejskiej?
- Ten temat już się pojawił przy tej pseudoreorganizacji edukacji. Mieszkańcy cały czas przysyłają do mnie listy z tego rodzaju pomysłami. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ludzie nie są zadowoleni z obecnej władzy. Mam nadzieję, że przez wakacje rządzący przemyślą swoje postępowanie i zmienią się. Jeśli nie, to ta kwestia powróci już we wrześniu - zakończył radny Szprendałowicz.
