W ubiegły czwartek na drzwiach wejściowych do klatek bloków na Plantach - m.in. przy ul. Solskiego i Bogusławskiego - pojawiła się informacja Miejskiego Zarządu Lokalami: „w związku z pozyskaniem bloku przy ul. Staroopatowskiej 22 istnieje możliwość zamiany zajmowanego obecnie przez lokatora mieszkania na lokum w dawnym hotelu Kłysa; osoby zainteresowane, które nie mają zaległości czynszowych, mogą dzwonić do MZL".
Na kupno budynku przy ul. Staroopatowskiej, którego właścicielem jest spółka PartnerDom i gdzie jest 77 mieszkań radni zgodzili się pod koniec września. – Mamy duże problemy, bo miasto nie posiada mieszkań komunalnych – tłumaczył podczas sesji 30 września wiceprezydent Igor Marszałkiewicz. – Te, które znajdują się w naszych zasobach, są albo mocno zadłużone, albo wymagają generalnego remontu. Dlatego szukamy sposobu, by ten stan rzeczy zmienić.
Także radni PiS i PSL podkreślali w dyskusji, że lokali komunalnych brakuje dramatycznie, a lista oczekujących systematycznie się wydłuża. Kazimierz Staszewski, przewodniczący Społecznej Komisji Mieszkaniowej zaapelował wręcz o przyspieszenie zakupu, bo na rozpatrzenie czeka 450 podań (chodzi o przyznanie lokalu komunalnego albo socjalnego), a komisja potrzebuje „na bieżąco” 40-50 mieszkań.
- Myślę, że nawet więcej, jakieś 60-70 – mówi dzisiaj Kazimierz Staszewski. – Gdybyśmy więc dostali do dyspozycji blok przy ul. Staroopatowskiej, to moglibyśmy go w całości zapełnić rodzinami pilnie potrzebującymi mieszkania. Te 77 lokali rozwiązałoby problem na jakiś rok, dwa.
Kazimierz Staszewski ogłoszenia MZL-u nie widział, więc propozycji zamiany komentował nie będzie.
BLOK JESZCZE NIE SPRZEDANY...
Tymczasem blok przy ul. Staroopatowskiej nie został jeszcze formalnie kupiony przez miasto. Miasto chce jeszcze przeprowadzić jeszcze własną ekspertyzę techniczną budynku, a z jej wynikami mają zapoznać się radni.
– Została spisana umowa przedwstępna ze spółka PartnerDom – informuje Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik prezydenta Radomia. – Umowa kupna powinna być sfinalizowana z końcem grudnia. Jeśli PartnerDom spełni wszystkie narzucone przez miasto warunki.
Zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Lokalami, czy w takim razie proponowanie lokatorom zamiany nie jest nieco przedwczesne. - Celem podanej do wiadomości publicznej informacji jest wyłonienie i sporządzenie listy osób chętnych – przekonuje Maciej Kosowski, zastępca dyrektora MZL. – I zgłaszają się już osoby zainteresowane zamianą. Ostateczna weryfikacja nastąpi po protokolarnym przejęciu budynku od miasta.
MIESZKANIE JAKO WYRÓŻNIENIE
Dlaczego jednak MZL szuka w ogóle chętnych do przenosin na Staroopatowską? Zwłaszcza wśród tych, którzy mają mieszkania w blokach – z centralnym ogrzewaniem, kanalizacją, bieżącą wodą, prądem i gazem? Może więc w Radomiu wcale nie brakuje lokali komunalnych?
- Zasadniczym celem zamiany ma być poprawa warunków mieszkaniowych tym rodzinom, które mieszkają w lokalach o niskim standardzie technicznym (sic!), a nie zalegają z czynszem – odpowiada na nasze pytania wicedyrektor Kosowski. - Zamiana ma być wyróżnieniem dla wzorowych najemców, a także sposobem zasiedlania budynku przy ul. Staroopatowskiej 22 lokatorami, którzy z jednej strony nie będą dla siebie nawzajem uciążliwi, z drugiej zaś nie będą dewastować budynku oraz zalegać z czynszem.
Okazuje się też, że „lokale odzyskane w procesie zamiany będą przekwalifikowywane na lokale socjalne i przydzielane osobom oczekującym na przydział”. A przekwalifikowanie jest konieczne, bo Bank Gospodarstwa Krajowego już przyznał miastu 3 mln 750 tys. zł na tworzenie mieszkań socjalnych. I wyznaczył bardzo krótki termin tej operacji.
Iwona Kaczmarska , fot. archiwum cozadzien.pl