Zgodnie z przyjętą w poniedziałek (4 listopada) uchwałą, do końca roku MOSiR - jako jednostka budżetowa miasta - zostanie zlikwidowana. Od nowego roku obowiązki instytucji przejmie jednoosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. 100 procent udziałów będzie posiadała gmina. Miasto przekaże spółce jako wkład gotówkowy 8 mln zł.
Sławomir Szlachetka, skarbnik miasta, zapewnia, że gmina będzie miała zarezerwowane środki na wynajem obiektów sportowych MOSiR dla dzieci i młodzieży.
Punkt obrad dotyczący przekształcenia MOSiR wzbudził wiele kontrowersji wśród radnych opozycji. W ich opinii, te działania wiążą się z dużym ryzykiem, a nowy podmiot będzie przez dłuższy czas generował straty, co może odbić się na finansach miasta.
HALA NAJWAŻNIEJSZA
- Powołanie spółki pozwoli na lepsze dostosowanie jej kosztów do prowadzonej działalności. Przekształcony MOSiR będzie mógł w pełni odliczać sobie podatek VAT. Dodam, że ta zmiana da szansę na pozyskanie zewnętrznych środków na inwestycje. Chodzi tu przede wszystkim o możliwość zaciągania kredytów i pożyczek. Mamy nadzieję, że ten ruch umożliwi spółce zgromadzenie części sumy, która jest potrzebna do budowy hali sportowo - widowiskowej przy ulicy Struga - powiedział podczas sesji Sławomir Szlachetka, skarbnik miasta.
Przypomnijmy, że budowa hali przy ul. Struga ma kosztować ok. 80 mln zł. Odzyskanie 23 procent podatku VAT z tej sumy przez MOSiR jest więc poważnym argumentem za przekształceniem ośrodka w spółkę. Co nie zmienia faktu, że miasto może dać na halę do 30 mln. zł, a jej budowa będzie uzależniona od tego, czy ok. 50 mln wyłoży ministerstwo.
PREZESI I PRACOWNICY
Ważną kwestią poruszaną przez część radnych było również wynagrodzenie prezesa nowej spółki, a także jego zastępców i całej rady nadzorczej.
- Wynagrodzenie zarządu nie będzie odbiegało od obecnych zarobków dyrekcji placówki - odpowiadał skarbnik miasta.
Z niepokojem informację o zmianach w MOSiR przyjęła kadra, która w tej chwili ma status pracowników samorządowych. Wraz z przekształceniem jednostki budżetowej w spółkę, mogą oni stracić swoje przywileje i wynagrodzenia.
- Zapewniam, że pracownicy MOSiR będą mieli takie same prawa i pensje. Ich obawy są nieuzasadnione - zakończył Sławomir Szlachetka.
MS/foto. Archiwum