Radni PO podpierają się wywiadem (na portalu pasazer.com) sprzed kilku dni z Mariuszem Jachimkiem, odpowiedzialnym za siatkę połączeń w nowych liniach lotniczych 4You Airlines. Jachimek powiedział, że "4You na razie przygląda się radomskiemu lotnisku. Żadnych deklaracji ze strony przewoźnika nie było, został podpisany jedynie list intencyjny".
- Czy list intencyjny to wieloletni kontrakt, o którym zapewniał nas prezes Portu Lotniczego? Czy radni przegłosowali ostatnio pożyczkę 18 mln zł dla portu na podstawie błędnych informacji? - pyta radny Waldemar Kordziński.
- Jeśli prezydent miasta i radni PiS wiedzieli, że nie było żadnej umowy z 4You, a więc żadnego przewoźnika z Radomia, to ta pożyczka jest skrajną nieodpowiedzialnością - dodaje radny Jerzy Zawodnik.
PASAŻEROWIE TO ZA MAŁO
Waldemar Kordziński zwrócił również uwagę, że na początku inwestycji nie było mowy o pompowaniu w cywilne lotnisko miejskich pieniędzy. Tymczasem w 9 miesięcy po przekazaniu 15 mln zł na rzecz portu, miasto dało 18-milionową pożyczkę.
- Na pewno nie chcemy likwidacji portu cywilnego. Ale potrzebujemy jasnych informacji o wydawaniu pieniędzy i przedstawienia sensownego planu na rozwój portu. Powinniśmy się starać o budowę cargo oraz lotniska serwisowego dla linii lotniczych. Bo powiedzmy sobie jasno: nie można tego utrzymać tylko z przewozów pasażerskich - stwierdził.
- Prezydent miał szukać inwestora dla lotniska i do dzisiaj go nie ma. Z Unii pieniędzy w najbliższym czasie na port nie będzie. Jeśli dojedziemy w mieście do władzy, będziemy musieli dokładnie zbadać wszelkie dokumenty, zatrudnić eksperta i podjąć kroki ratowania sytuacji lotniska - zapowiada Jerzy Zawodnik.
PREZES POKAZUJE DOKUMENT
Tymczasem Tomasz Siwak, prezes spółki Port Lotniczy Radom, w odpowiedzi na zarzuty pokazuje dziennikarzom dokument podpisany przez niego oraz członka zarządu spółki Adama Klinerta i z drugiej strony przez prezesa 4You Airlines Sylwestra Strzylaka i wiceprezesa Michała Mikołajczaka. Jest to "Umowa o strategicznej współpracy", parafowana 30 maja. Co zawiera? Tego prezes Siwak nie zdradza, zasłaniając się tajemnicą handlową. I zapewnia, że Port Lotniczy Radom ma olbrzymi potencjał, jeśli chodzi o pozyskiwanie pasażerów.
Kiedy wreszcie ruszą loty? Te z 4You Airlines zapowiadane były na jesień tego roku.
- Ale wszystko zostało wstrzymane właśnie przez budowę radiolatarni. Loty ruszą, kiedy będzie ona gotowa, czyli na wiosnę, albo jeszcze wcześniej. Jesteśmy też po rozmowach z drugim, dużym przewoźnikiem. O konkretach możemy mówić, kiedy gotowa będzie radiolatarnia - mówi Tomasz Siwak.
- Po raz kolejny informujemy, że Port
Lotniczy Radom posiada ważną umowę o strategicznej współpracy z
4YOU Airlines. Realizacja tego porozumienia uzależniona jest od
operacyjnego uruchomienia radiolatarni DVOR/DME, budowanej przez
Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Niestety radni nie dołożyli starań
aby prawidłowo wykonywać mandat radnego Rady Miejskiej, poprzez
zasięgnięcie informacji u źródła. Smutne jest to, że osoby
wykonujące mandat publiczny, opierają swoje wypowiedzi na
niepotwierdzonych, jak również nieprawdziwych publikacjach
internetowych. Ponownie podkreślamy, że spółka jest podmiotem
transparentnym i nigdy nie odmówiła udzielenia radnym informacji. W miniony piątek rozpoczęła się w
Radomiu przedwyborcza gorączka. W związku z tym raz jeszcze
apelujemy o to, aby nie wciągać Portu Lotniczego Radom do
partykularnych rozgrywek politycznych - dodał jeszcze w oficjalnym komunikacie Kajetan Orzeł, rrzecznik prasowy
Portu Lotniczego Radom.