- Proponujemy normalny świat, chcemy wrócić do starych europejskich wartości! Są to bliskie nam zasady: kto nie pracuje, ten nie je; morderca musi wisieć; kobieta i mężczyzna są różni! – tak Janusz Korwin-Mikke przekonywał w Radomiu do oddania głosu na Nową Prawicę.
W sobotę (12 kwietnia) w Resursie Obywatelskiej odbyło się spotkanie z liderem Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikke oraz kandydatami w wyborach do Parlamentu Europejskiego z województwa mazowieckiego. Sala była wypełniona po brzegi. – Socjaliści zniszczyli podwaliny starego dobrego świata, my chcemy je przywrócić. Stary porządek był pełen wolności, której dzisiaj nie mamy. Przestańmy być niewolnikami! Gdzie są dumni europejczycy? - mówił Janusz Korwin-Mikke.
Prezes opowiadał, że niedawno w Lublinie skończyły mu się leki, które zażywa. Poszedł do apteki, ale nie miał recepty i farmaceuta odmówił mu sprzedaży medykamentu. – Ja, będąc dorosłym człowiekiem, nie mogę kupić leku?! Idąc tym tropem, to jeżeli kupię całą fiolkę, kiedy już zdobędę tę receptę, to powinienem przychodzić do apteki, a farmaceuta powinien mi wydawać codziennie po dwie pigułki, bo ja sam niby nie myślę i mogę połknąć 30 tabletek na raz. Dlaczego pozwalamy traktować się jak dzieci? - pytał.
OBNAŻYĆ I OŚMIESZYĆ
Lider przekonywał, że w Parlamencie Europejskim nie decyduje się o sprawach ważnych dla Polski. Dlaczego więc jego partia startuje w tych wyborach?
– Kiedy wam jakiś idiota powie, że chce załatwić coś dla Polski, to mu nie wierzcie. O sprawach ważnych decyduje Komisja Europejska, a parlament ma charakter opiniujący. Tam się nic dla Polski nie robi – wyjaśniał Janusz Korwin-Mikke. – My idziemy tam po to, aby ich obnażyć i ośmieszyć. Będziemy gardłowali, zwalczali i donosili wam o tym, co naprawdę się dzieje. Będziemy mieli środki, aby nie mogli nas uciszyć, dlatego potrzebujemy waszego wsparcia, nie tylko w tych wyborach – dodał.
Prezes partii przekonywał, że póki rządziły stare wartości (m.in. kto nie pracuje ten nie je, morderca musi wisieć, a kobieta i mężczyzna nie są różni), Europa rządziła światem. Teraz Chińczycy, Wietnamczycy, Arabowie i Murzyni nas kolonizują, a ludzie się na to godzą. Nowa Prawica chce to zmienić.
KRYZYS NIEWĄTPLIWIE NADEJDZIE
- Potrzebujemy, żeby było nas tak około 15 procent - ludzi gotowych do pracy i wiedzących, czego chcą. Takich, którzy pójdą i wytłumaczą sąsiadowi, albo narzucą wolę głupiej większości. Kiedy będziemy w Parlamencie Europejskim, utworzymy siatkę ludzi, później armię, która zareaguje w obliczu kryzysu, który niewątpliwie nadejdzie. Historia nie jest zdeterminowana, dlatego musimy walczyć! – dodał.
Podczas spotkania radomianin Krystian Łagowski, kandydat z drugiego miejsca Nowej Prawicy Janusza Korwin – Mikkego dziękował za dotychczasowe poparcie. – Jako pierwsza partia zebraliśmy 200 tys. Podpisów i zarejestrowaliśmy listy wyborcze. Dziękujemy za zbieranie podpisów i coraz większe poparcie. Jestem lokalnym patriotą i też odważyłem się wystartować w wyborach. Ta partia od lat proponuje to samo, a dopiero teraz, jak pokazują sondaże, ludzie zaczynają na nią głosować. Dlaczego? Ludzie zaczynają myśleć, co mnie cieszy. Przestali wierzyć w cuda, słuchać bredni i głosować na ludzi, którzy kłamią. Teraz jest moment, żeby się obudzić i coś zmienić – mówił Krystian Łagowski.
Aleksandra Jabłonka/ fot. archiwum cozadzien.pl