Czytelnia Kawy przy ul. Marii Curie- Skłodowskiej działa tylko do końca maja. Kawiarnia artystyczna na dobre znika z naszego miasta. Już jakiś czas temu na profilu Czytelni Kawy pojawiła się smutna wiadomość - o jej zamknięciu. "Bardzo nam przykro o tym pisać, mówić a nawet myśleć, ale niestety w końcu musimy o tym powiedzieć: zamykamy Czytelnie działamy jeszcze tylko do końca maja".
Czytelnia Kawy była wyjątkowym miejscem na mapie naszego miasta. W komentarzach wiele osób pisze o tym, że to duża strata. Pojawiły się m.in takie wpisy jak:
"Bardzo żałuję Czytelni. Wydaje mi się jednak, że fajne miejsca w tym mieście skazane są na zagładę. A czyja to wina? NASZA! Aby te miejsca mogły istnieć, trzeba w nich bywać, "wspierać" finansowo, a nie tylko raz na jakiś czas kupić kawkę i już. Wydaje mi się, że nie wypracowaliśmy takiej kultury spędzania wolnego czasu, w innych miastach jest ona dużo bardziej rozwinięta.
Brakuje u nas ciekawych miejsc, ale te, które są, na co dzień świecą pustkami. Jeśli my się nie zmienimy, to nasze miasto także nie przejdzie metamorfozy. Trzymam kciuki za tych, którzy mimo wszystko próbują! Dzięki Czytelnio!" - pisze w komentarzach Agnieszka.
"Bardzo smutna wiadomość. Moje lata szkoły średniej spędzone w tym miejscu, pełno ciekawych inicjatyw jak "Żywa Biblioteka", koncerty, ciekawe menu i świetna kawa. Sama obsługa była zawsze na wysokim poziomie, przyjemnie i zupełnie bez konkurencji w Radomiu, jeżeli chodzi o klimat. Wracając z Warszawy czasem na weekend, zupełnie nie będzie już gdzie spotkać się ze znajomymi w tym mieście" - pisze z kolei Krzysztof.
Czytelnia Kawy była wyjątkowym miejscem na mapie naszego miasta. W komentarzach wiele osób pisze o tym, że to duża strata. Pojawiły się m.in takie wpisy jak:
"Bardzo żałuję Czytelni. Wydaje mi się jednak, że fajne miejsca w tym mieście skazane są na zagładę. A czyja to wina? NASZA! Aby te miejsca mogły istnieć, trzeba w nich bywać, "wspierać" finansowo, a nie tylko raz na jakiś czas kupić kawkę i już. Wydaje mi się, że nie wypracowaliśmy takiej kultury spędzania wolnego czasu, w innych miastach jest ona dużo bardziej rozwinięta.
Brakuje u nas ciekawych miejsc, ale te, które są, na co dzień świecą pustkami. Jeśli my się nie zmienimy, to nasze miasto także nie przejdzie metamorfozy. Trzymam kciuki za tych, którzy mimo wszystko próbują! Dzięki Czytelnio!" - pisze w komentarzach Agnieszka.
"Bardzo smutna wiadomość. Moje lata szkoły średniej spędzone w tym miejscu, pełno ciekawych inicjatyw jak "Żywa Biblioteka", koncerty, ciekawe menu i świetna kawa. Sama obsługa była zawsze na wysokim poziomie, przyjemnie i zupełnie bez konkurencji w Radomiu, jeżeli chodzi o klimat. Wracając z Warszawy czasem na weekend, zupełnie nie będzie już gdzie spotkać się ze znajomymi w tym mieście" - pisze z kolei Krzysztof.
