Zdaniem środowisk lewicowych, deklaracje rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie rozwiązania problemu bezrobocia w Polsce nie przynoszą żadnych efektów społecznych.
- Musimy zacząć działać, bo w przeciwnym razie czeka nas prawdziwa katastrofa na rynku pracy - powiedział Jan Guz, przewodniczący OPZZ. - Nadchodzi kolejna faza kryzysu. Gdańsk, kolebka walki o wolność, w tej chwili jest miejscem, gdzie robotnicy nie mają pracy. Zamiast zakładów są tablice pamiątkowe oraz pomniki. Coraz więcej ludzi wyjeżdża za chlebem do innych za granicę. Polityka państwa nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Rząd przywłaszczył sobie fundusz pracy. Samorządy zostawione same sobie nie mogą dać ludziom zatrudnienia. Należy jak najszybciej ujednolicić politykę zwalczania bezrobocia. Nastroje społeczne radykalizują się. Rząd powinien zrozumieć, że jest odpowiedzialny za tworzenie nowych miejsc pracy. Ostatnio został podwyższony wiek emerytalny. Efekt - tłumy chętnych przed bramami fabryk, ale pracy wciąż brak. OPZZ będzie naciskał na rządzących, aby zaczęli myśleć o społeczeństwie. Jeśli się to nie zmieni, wyjdziemy na ulice - dodał Jan Guz.
- Nonszalancja prawicy doprowadziła do tego, że w tej chwili myśli się tylko o systemie, a nie o ludziach. Sytuacja na rynku pracy będzie się pogarszała. W tej chwili stopa bezrobocia wynosi w Polsce 14 procent. To, co dzieje się w Radomiu jest alarmujące, bo tu bezrobocie wzrasta systematycznie, nawet w okresie wiosennym i letnim. Neoliberalny kapitalizm zbankrutował. Rząd w ogóle nie prowadzi dyskusji na temat zahamowania w kraju bezrobocia. Dochodzą do nas kolejne informacje, że tegorocznego budżetu nie uda się zbilansować. Apelujemy do rządu, aby się opamiętał. Sytuację może naprawić m.in. wprowadzenie na nowo ulg dla pracodawców. SLD popiera wszelkie działania związków zawodowych, które mają na celu pomoc ludziom bez pracy. Chcemy ponad podziałami partyjnymi wspólnie przygotować strategię działań przeciwko bezrobociu. Na początek proponujemy zorganizowanie konferencji tematycznych o charakterze konsultacji społecznych z udziałem naukowców, ekspertów, przedsiębiorców i samorządowców - powiedział Józef Oleksy, były premier, a obecnie wiceprzewodniczący SLD.
