Zofii Holszańskiej
Ul. Zofii Holszańskiej (wcześniej Rodziny Ziętalów) - prostopadła do Żółkiewskiego - znajduje się na Gołębiowie.
Kochająca i ofiarna jako matka, hojna dla ubogich i chorych, wspierająca polską kulturę i sztukę. To jej zawdzięczamy pierwszy polski przekład Biblii, do dziś zwany „Biblią królowej Zofii”. Mimo młodego wieku znakomicie poradziła sobie w roli królowej. Urodziła Jagielle trzech synów, zapewniając ciągłość dynastii. Ale była też Zofia rozrzutna i rozmiłowana w zbytkownych strojach i skora – zwłaszcza w późnych latach – do gniewu. Zdaniem niektórych historyków była ostatnią niepiśmienną królową Polski. W chwili ślubu z Władysławem nie umiała ani pisać, ani czytać, ale jej podpis na liście do rajców bieckich może świadczyć o tym, że w małżeństwie choć częściowo nadrobiła braki.
Sofia Holszańska, zwana Sonką, przyszła na świat ok. 1405 roku w rodzinnych Holszanach w powiecie oszmiańskim na Litwie. Była drugą córką niewiele znaczącego kniazia litewsko-ruskiego Andrzeja i Aleksandry Dymitriewny. Dzieciństwo spędziła na dworze brata matki, Semena Druckiego, gdzie doszło do spotkania z Władysławem Jagiełłą. Sędziwy monarcha rozpaczliwie szukał czwartej żony, która da mu męskiego potomka. Wielki książę Witold swatał mu starszą z panien Holszańskich – Wassylisę, ale Jagiełło dziewczynę odrzucił, jako zbyt postawną i silną dla niego. Sam ok. 71-letni (według innych źródeł ok. 60-letni) zdecydował się na jej młodszą siostrę, 17-letnią Sonkę, niewiele starszą od jego córki Jadwigi. By móc poślubić polskiego króla, Sonka przeszła na początku 1422 roku z prawosławia na katolicyzm i otrzymała imię Zofia. Ślub odbył się w lutym 1422 roku w Nowogródku. Złośliwy Jan Długosz, który zresztą nie lubił Jagiełły, pisał: „Z wielkim przepychem urządzono w Nowogródku zaślubiny między nierównymi partnerami - zgrzybiałym już królem Władysławem i młodziutką wówczas Zofią, której uroda piękniejsza była od obyczajów”. Na królową żona Jagiełły koronowana została na początku marca 1424 roku. Kilka dni później królewski małżonek zapisał jej wsie Zagość i Bogucice oraz wiano w wysokości 20 tys. grzywien groszy praskich, zabezpieczonych na Radomiu, Sączu, Bieczu, Żarnowcu, Sanoku, Inowrocławiu i Nieszawie.
Choć z wiannych miasta najbardziej upodobała sobie królowa Zofia Sanok, to jednak często bywała w Radomiu – na zamku spędzała z rodziną kilkakrotnie święta Bożego Narodzenia, tu czekała na syna Kazimierza powracającego z Litwy albo obrad sejmu w Piotrkowie. Ponoć troskliwie zajmowała się mieszkańcami miasta – zwłaszcza chorymi i ubogimi. Szpital przy radomskiej farze wspomagała znacznymi dotacjami; dzięki królowej zwolniony był z opłat za użytkowanie ogrodów przyszpitalnych i co tydzień dostawał korzec mąki, a ponadto otrzymał pozwolenie na zakładanie jazów na Mlecznej. Powolny prośbom matki nakazał w 1450 roku Kazimierz Jagiellończyk kupcom jadącym z Rusi do Wrocławia i Wielkopolski i z powrotem, by zatrzymywali się w Radomiu; zwolnił ich przy tym z cła w Opocznie.
Warto wspomnieć, że nadwornym klawicymbalistą królowej Zofii był najsłynniejszy muzyk polskiego średniowiecza – Mikołaj z Radomia.
Zofia Holszańska zmarła 28 września 1461 roku na Wawelu, przeżywszy męża o 27 lat.