Ulica Urszuli, Południe. Między ul. Czarnoleską a parkiem Południe, ograniczona ul. Sycyńską.
Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim!
Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.
Tyś za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała,
Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała.
Nie dopuściłaś nigdy matce się frasować
Ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować,
To tego, to owego wdzięcznie obłapiając
I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając.
Tak o zmarłej córce pisał w Trenie VIII jej pogrążony w rozpaczy ojciec - Jan Kochanowski. Zresztą wszelkie informacje o tym najsłynniejszym dziecku polskiej poezji czerpiemy wyłącznie z poświęconego mu cyklu 19 wierszy. Nawet tę, że zmarła w wieku 30 miesięcy (Tren XII). Historycy wyliczyli, że mogłoby to być w 1578 lub 1579 r.; prawdopodobnie zabił ją tyfus. Urodziłaby się więc w 1575 lub 1576 roku, w Czarnolesie.
Kochanowski w Trenach wspomina, że Urszulka już w wieku dwóch lat przejawiała zdolności poetyckie, więc rodzina i przyjaciele poety uznali ją za jego godną następczynię.
Ochędożne, posłuszne, karne, niepieszczone,
Śpiewać, mówić, rymować, jako co uczone;
Każdego ukłon trafić, wyrazić postawę,
Obyczaje panieńskie umieć i zabawę.
Roztropne, obyczajne, ludzkie, nierzewniwe,
Dobrowolne, układne, skromne i wstydliwe
- wylicza cnoty dziewczynki w Trenie XII Jan z Czarnolasu.
„Treny” to nie jedyne poetyckie strofy poświęcone Urszulce Kochanowskiej. Zmarła przedwcześnie dziewczynka stała się także inspiracją dla Bolesława Leśmiana. A Jan Matejko namalował (niestety, uznawany za zaginiony) obraz „Jan Kochanowski nad zwłokami Urszulki”.
Jan Kochanowski i Dorota z Podlodowskich poza Urszulką mieli jeszcze sześcioro dzieci: pięć córek i syna. Także Hanna zmarła w dzieciństwie – przed 1583 r., kiedy to ukazało się drugie wydanie „Trenów”, z dołączonym epitafium napisanym przez ojca. Dorosłości nie dożył również Jan – pogrobowiec. Przeżyły Ewa, Poliksena, Krystyna i Elżbieta.
26 września 1982 r. Miejska Rada Narodowa postanowiła uhonorować Jana Kochanowskiego, nazywając jego imieniem osiedle w dzielnicy Południe. A jego córka została patronką jednej z ulic na tym osiedlu. Również pozostałym nadano nazwy związane z poetą: Posłów Greckich, Czarnoleska, Sycyńska,Świętojańska. Tyle tylko, że radni z opłakiwanej przez ojca „Orszuli” zrobili „Urszulkę”, wychodząc zapewne z założenia, że zdrobnienie bardziej do 2,5-letniego dziecka pasuje. 12 czerwca 2000 r. inna zupełnie rada miejska postanowiła ulicę Urszulki przemianować na ulicę Urszuli.
Warto wiedzieć, że Jan Kochanowski ulicę w Radomiu – na Dzierzkowie - ma jeszcze od przedwojnia, od 1932 r.