Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
We wtorek w samo południe na deptaku w okolicy fontann zrobiło się tłoczno. - Chodzi o to, by ludzi dobrej woli, tych, którzy umieją się dzielić różnymi dobrami, było w naszym mieście jak najwięcej. Właśnie dlatego rozdajemy słodycze i czapeczki Mikołaja – tłumaczyła pomysł zorganizowania Radomskiej Inwazji Mikołajów poseł Białkowska. Która zresztą osobiście rozdawała prezenty.
Czerwone czapeczki i słodkości wręczane przez Mikołajów najbardziej cieszyły najmłodszych radomian. Ale i dorośli nie wzdragali się przed założeniem nietypowego nakrycia głowy, a ukradkiem podjadali cukierki. Specjalnie na to wydarzenie na deptak przybyły przedszkolaki i uczniowie szkół z całego Radomia. I Radomską Inwazję Mikołajów uświetniła swoją obecnością także orkiestra wojskowa. Grane przez nią melodie skłoniły do tańca najpierw dzieci, a potem ich rodziców i dziadków. Inni przytupywali do taktu.
- Fajnie, że takie rzeczy dzieją się w Radomiu – cieszyła się jedna z radomianek.
W zorganizowaną przez poseł Białkowską akcję włączyli się również członkowie motocyklowego klubu Shark Riders. - Rozdajemy prezenty po to, żeby dzieci się uśmiechnęły. Zawsze chętnie angażujemy się w takie akcje – przekonywał Jarosław Marek, prezydent klubu.
Poseł Anna Białkowska i odpowiedzialny za oświatę wiceprezydent Karol Semik, który także wziął udział w Inwazji Mikołajów, życzyli wszystkim udanych mikołajków i podkreślali wagę tego święta.
Organizatorzy planują powtarzać imprezę co roku.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.