Maratonu Pisania Listów zakończył się 9 grudnia o godz. 12. Od soboty, 8 grudnia, przez 24 godz. pracownicy i studenci WSH czekali na wszystkich tych, którzy chcieli napisać list w obronie praw człowieka do rządów krajów, w których te prawa są łamane. W akcję włączyli się sportowcy, znani radomianie czy szkoły średnie.
– Staramy się zaangażować jak największą grupę radomian. Głównie w akcję włączają się młodzi ludzie – mówi prof. Gerard Maj kanclerz WSH w Radomiu. – Mamy już rekordową liczbę listów, którą jesteśmy w stanie, myślę zaimponować w kraju.
Maraton Pisania listów rozpoczął się 23 listopada. Przez ponad dwa tygodnie napisano ponad 7 tys. wiadomości. Jak praktyka pokazuje, listy nie tylko mogą uratować życie.
- Efekty są bardzo różne. Nie zawsze domagamy się tego samego, nie zawsze piszemy listy w obronie osób które żyją, czasem piszemy listy w sprawie osób, które przebywają w więzieniu - mówi Urszula Skonecka, prezes zarządu Amnesty International w Polsce. - Naszym sukcesem jest każda poprawa sytuacji danej osoby. To nie musi być zawsze uwolnienie, to może być dostęp do lekarza, uzyskanie kontaktu z prawnikiem lub rodziną.
Osoby, które przebywają w więzieniu za swoją działalność często są samotne. Listy w ich obronie są dla nich wsparciem – to kolejny skutek, którego nie da się w żaden sposób zmierzyć czy zobaczyć.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/maraton-pisania-listow-amnesty-international-na-wsh-zdjecia/52370
Podczas tej edycji adresatkami listów zostały waleczne i odważne kobiety – wśród nich jest także cała społeczność, dla których dobro innych stało się wartością nadrzędną. - W tym roku piszemy listy wyłącznie w obronie kobiet. Jest to zabieg celowy bo wbrew temu co przed chwilą powiedziałam są one pisane w obronie całych społeczności – mówi Urszula Skonecka. -Wspieramy kobiety, które stają w obronie praw całych społeczności.
W akcję zaangażowali się znani radomianie, szkoły średnie. Maraton Pisania Listów to akcja wymyślona w Polsce w 2001 roku. Obecnie organizowana jest na całym świecie.