W nowym piśmie do ministerstwa padły pytania, dotyczące dokumentacji projektowej dla odcinka Piotrków
Trybunalski-Opoczno. Zarząd stowarzyszenia pyta również o opracowanie
dokumentów, pozwalające wytyczyć konkretny przebieg
arterii na terenie województwa mazowieckiego.
Pismo o upublicznianie informacji zarząd stowarzyszenia wysyła do ministerstwa co trzy miesiące - chodzi o to, by społeczeństwo wiedziało, jakie kroki są podejmowane w celu budowy trasy S12, która ma przebiegać m.in. przez Piotrków Trybunalski, region radomski aż do granicy z Ukrainą w Dorohusku. Ekspresówka wraz z trasą S8 ma połączyć zachód Polski z jej wschodnią granicą.
- S12 wpisano do docelowej sieci dróg ekspresowych i autostrad w 2004 r. Niestety, w Radomiu świadomość tego faktu była praktycznie żadna. Którykolwiek polityk zapytany o S12 albo rozkładał ręce albo pokrętnie tłumaczył, że pewnie chodzi o trasę Radom-Warszawa. Działania społecznego komitetu, którego byłem założycielem, doprowadziły w 2005 r. do powstania raportu obywatelskiego, dotyczącego znaczenia trasy S12. Dzięki raportowi, który dzięki senatorowi Łuczyckiemu trafił na ręce premiera był analizowany na posiedzeniu Senatu RP. Udało się rozpocząć publiczną dyskusję na temat S12, a w konsekwencji trwale wprowadzić sprawę S12 na czołowe miejsca programów gospodarczo-politycznych wszystkich sił w Radomiu i regionie. Podejmowane przez Stowarzyszenie "Radomskie Inwestycje" działania są poniekąd konsekwencją tamtej akcji – wyjaśnia Radomir Jasiński, Prezes Stowarzyszenia „ Radomskie Inwestycje”.
Obecnie, jak zaznacza prezes stowarzyszenia, nikomu nie trzeba tłumaczyć co to jest S12 i jak bardzo jest potrzebna. Ale trzeba za to wzmocnić nacisk na władze, by nadać jej właściwy priorytet.
- Trzeba też monitorować stan prac przygotowawczych i rzetelnie informować społeczeństwo, co urzędnicy w Ministerstwie robią w naszej sprawie, inkasując co miesiąc pokaźne wynagrodzenia płynące z naszych kieszeni – dodaje.
Zdaniem członków stowarzyszenia prace nad budową drogi, która jest tak istotna dla naszego regionu, idą zbyt wolno, ponieważ trasa nie jest dla ministerstwa priorytetem.
- Czasem odnoszę wrażenie, że prace przygotowawcze mają w istocie charakter działań pozorowanych - niby coś się dzieje, ale sprawa nie posuwa się naprzód. Nie wykorzystano w ostatnich latach możliwości, jakie w zakresie przygotowania inwestycji dawała "spec-ustawa" – wyjaśnia prezes stowarzyszenia.
Przypomnijmy: Budowę drogi S12 przerwano pod koniec 2011 roku, a jej realizacja trafiła do grupy inwestycji, które będą realizowane po 2013 roku. Wszystko wskazuje na to, że droga ekspresowa nie będzie gotowa przed 2020 rokiem.
- Gdyby w przyszłym roku rozpocząć proces wytyczania korytarza, w którym pobiegłaby S12, to jest cień szansy na przygotowanie dokumentacji i uzyskanie odpowiednich decyzji w perspektywie następnych 3 lat i ogłoszenie przetargów na budowę przed 2020r. Problem w tym, że nie wiadomo dokładnie na ile zaawansowane są studia, w oparciu o które można by zainicjować prace przy wytyczaniu korytarza. Szans na ukończenie budowy przed 2020 rokiem zbyt wielkich nie ma. Pewne procedury trać muszą tyle ile muszą – tłumaczy Radomir Jasiński.
Anna Prokop ( a.prokop.cozadzien@gmail.com)