To było już trzecie podejście do zmian w tegorocznym budżecie miasta i emisji obligacji komunalnych. Przypomnijmy: projekt wypuszczenia obligacji, dzięki którym miasto pokryje - zaplanowany i zaakceptowany przez radnych w styczniu tego roku - deficyt budżetowy w wysokości 39 mln zł był przedmiotem obrad ostatniej sesji w poprzedniej kadencji i jednego z pierwszych posiedzeń tej kadencji rady. I za każdym razem propozycja prezydenta była, głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości, odrzucana. 26 listopada rajcy argumentowali, że mają za mało informacji, na co konkretnie miasto wyda pieniądze z obligacji, dlatego głosują przeciw. Chcieliby móc prześledzić wydatki miasta i jednostek mu podległych „fakturka po fakturce”.
Fakturka po fakturce
Podczas wtorkowego posiedzenia prezydent Radosław Witkowski postanowił uczynić zadość temu życzeniu – na slajdach pojawiły się drobiazgowe wyliczenia wydatków, przygotowane przez przedszkola, szkoły, placówki kultury i inne jednostki samorządowe (jest ich 128). Pojawiały się takie pozycje, jak: środki czystości, zapomogi, pomoce dydaktyczne, szafa pancerna, odkurzacz, zabawki, wyposażenie pomieszczeń, dorabianie kluczy, odpłaty RTV. Okazało się wtedy, że np. dla Dariusza Wójcika, przewodniczącego klubu radnych PiS zestawienie jest „interesujące”, ale slajdy zmieniają się za szybko, by można było się tym zestawieniom choćby dokładnie przyjrzeć, nie mówiąc już o wyciąganiu wniosków.
Z informacji przedstawionych przez prezydenta wynikało, że 7 grudnia o godz. 15.30 na koncie miasta było 14 mln 69 tys. zł; w tym niewiele ponad 9 mln 300 tys. to dotacje celowe z budżetu państwa, a więc nie nie można ich wydać na nic innego. – Zostaje nam więc 7 mln zł, a do końca grudnia do kasy miasta powinny wpłynąć 63 mln 444 tys. zł. Jednak na wszystkie niezbędne wydatki potrzebujemy ponad 106 mln 541 tys. zł. Brakuje więc 88 mln 461 tys. zł, z czego 25 mln 16 tys. 306 zł chcemy pozyskać z obligacji – tłumaczył prezydent.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/sesja-rady-miejskiej-zdjecia/52452
Mieszkańcy mają dość fochów
Dlaczego już nie 39 mln zł, tylko 25? Bo miasto poprzesuwało terminy płatności niektórych faktur, m.in. za dostawę ciepła i wywóz odpadów komunalnych, remonty dróg, ale też wystąpiło do ZUS o odroczenie do marca 2019 terminu opłacenia składek. Udało się też zaoszczędzić pewne kwoty w budżetach jednostek samorządowych.
- Mieszkańcy naszego miasta mają już tego dość państwa fochów. Radni PiS po raz kolejny zrobili parodię. Najpierw przewodniczący Wójcik chce, żeby pokazać mu wszystko fakturka po fakturce. Jest więc fakturka po fakturce i wtedy się okazuje, że nie, że radni PiS chcą czegoś innego – zabrała głos w dyskusji Wioletta Kotkowska. - To kolejna popisowa sesja w wykonaniu radnych PiS.
Magdalena Lasota zwracała uwagę, że przez radnych PiS są w budżetowych dokumentach miasta zapisy niezgodne z prawem. - Nie można zostawić deficytu, a zabrać źródła jego finansowania. W uchwale musi być zapis, czym pokryjemy ten deficyt – dowodziła.
- Jestem w samorządzie już 20 lat i różne widziałem na tej sali spektakle, ale ten należy do tych z najgorszym scenariuszem. Zwracam się do radnych PiS – komu chcecie dokuczyć? Prezydentowi? Mieszkańcom? - pytał Kazimierz Woźniak. - Zacznijmy traktować to miasto i jego mieszkańców poważnie. Nie rozbierajmy, ile szkoła wydała na mydło albo na mopa, i nie pytajmy, czy to jest potrzebne. Bo te wszystkie wydatki są kontrolowane. Tyle lat jestem radnym, ale nigdy żaden prezydent nie musiał pokazywać, na co szkoła wydaje pieniądze! To jest uwłaczające godności radnych.
Kto będzie płakał w święta?
Marcin Majewski pytał prezydenta, gdzie „są te inwestycje”, które obiecywał radomianom. - Wydatki w szkołach to jedno, ale gdzie wyparowały pieniądze na inwestycje? - chciał wiedzieć.
Wiesław Wędzonka stwierdził, że bardziej niż los pracowników magistratu, których pensje mogą być zagrożone, jeśli miasto nie wypuści obligacji, interesuje go los firm, które na rzecz magistratu i jego jednostek świadczą rozmaite usługi. - ZUS sobie poradzi, rejon energetyczny sobie poradzi. A ile małych firm będzie płakać w święta? Dla nich te kilka albo kilkanaście tysięcy złotych to jest często być albo nie być – dowodził. - Wiem, że radni PiS chcą rządzić. Ale póki co to rządzenie wam nie wychodzi.
Na wniosek klubu radnych PiS przewodnicząca zarządziła 10-minutową przerwę.
Bo nam zależy na mieście
- Przychodziliśmy dzisiaj na tę sesję w nadziei, że uzyskamy odpowiedzi na nasze pytania o finanse miasta. Na część uzyskaliśmy odpowiedź, na część nie. Ta sesja pokazała, w jak słabej kondycji jest nasze miasto, jeśli chodzi o zarządzanie informatyczne. Tak naprawdę to go w ogóle nie ma. I to jest jedno z ważniejszych zadań, jakie prezydent powinien podjąć, bo trzeba umieć kontrolować wydatki – stwierdził po przerwie szef klubu PiS Dariusz Wójcik. - Mimo że pan próbował nas lekceważyć, mimo że pana radni nas obrażają - mówią, że zadajemy głupie pytania, a przecież nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi – my poprzemy tę uchwałę. Pokazując dobrą wolę i chęć współpracy. Bo nam zależy na mieście, bo to jest piękne miasto i chcemy, żeby rozwijało. Ale zgodzimy się na emisję obligacji na 25 mln zł, a nie na 39.
Za projektem uchwały w sprawie zmian w budżecie głosowało 23 radnych, nikt nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu. Przyjęta została także uchwała w sprawie emisji obligacji.