Już od godziny 11.30 na placu przed Urzędem Miejskim przy ulicy Żeromskiego, jak i w samym gmachu, zwiedzający mogli zapoznać się z wystawami z różnych dziedzin nauki. Impreza była połączeniem prezentacji z astronomii, chemii, technologii, informatyki, biologii, nauk o Ziemi, zdrowiu i motoryzacji. Dzieci i rodzice mogli zobaczyć planetarium, park modeli precyzyjnych, ogród kryształów. Zainteresowaniem cieszył się także wóz bojowy Lotniskowej Straży Pożarnej oraz ciężarówka FREIGHTLINER, która wykorzystywana jest do profesjonalnych, multimedialnych szkoleń technicznych. Uczniowie mogli poznać w praktyce budowę prostych obwodów elektrycznych, dokonać pomiaru napięcia i natężenia prądu, a także dowiedzieć się, jak powstaje trąba powietrzna. Ponadto nie zabrakło pokazów mody, występów kabaretowy, pokazów fryzjerstwa, a także darmowych masażów i badań.
- Czasami lekcje w szkole nie pozwalają na to, aby dzieci poznały zasady funkcjonowania danego urządzenia w praktyce. Tutaj podczas kilku godzin można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy z zakresu chemii, fizyki czy robotyki. Mam nadzieję, że w przyszłym roku również nie zabraknie atrakcji - dodała pani Ewa, mama dziesięcioletniego Patryka.
- Uważam, że Radomski Piknik Naukowy do krok w dobrą stronę. Ta impreza pokazuje, że nauka może być ciekawa, a przedmioty ścisłe nie są aż tak trudne. Piknik wpisuje się w strategię marki Radomia oraz w nasze działania na rzecz kształcenia właśnie w kierunkach technicznych. Nasze miasto jest liderem jeśli chodzi o ilość szkół technicznych i zawodowych. Promując przedmioty ścisłe chcemy dać młodym ludziom szansę na to, aby w przyszłości mogli mieć dobrą pracę. Mam nadzieję, że piknik dostarczył dzieciom, w dniu ich święta, dużo radości, choć przyznam, że pogoda mogła być dla nas trochę bardziej łaskawa - oświadczył prezydent Andrzej Kosztowniak.
Organizatorami czwartej edycji Radomskiego Pikniku Naukowego były Urząd Miejski oraz Dom Kultury Borki.
MS/foto. Szymon Wykrota
