Nowy projekt uchwały zakłada, że osoby segregujące odpady, które mieszkają w domach jednorodzinnych o powierzchni do 30 metrów
kw. zapłacą za odbiór śmieci 18 zł, w lokalach od 30 do 70 metrów kw. - 28 zł, a powyżej
70 metrów kw. - 38 zł. Rodziny w blokach zapłacą według tego samego
podziału powierzchni lokali odpowiednio: 18, 24 i 32 zł. Stawki dla mieszkańców, którzy nie korzystają z selektywnej zbiórki śmieci nie zmienią się.
Większość radnych popiera pomysł obniżki opłat za odbiór śmieci. Jednak opozycja uważa, że miasto powinno pójść krok dalej i ustalić ceny na jeszcze niższym poziomie. Jak w takim razie zagłosują poszczególne kluby w Radzie Miejskiej?
- Projekt, który wkrótce zostanie poddany pod głosowanie jest sygnałem, że wywiązujemy się z naszych obietnic. Zapewnialiśmy, że po kilkumiesięcznej analizie systemu zastanowimy się, czy należy obniżyć ceny. Okazało się, że istnieje taka możliwość i teraz z niej korzystamy. Owszem, nowa uchwała to także dodatkowe obowiązki dla mieszkańców wynikające ze złożenia kolejnych deklaracji. Jednak teraz cała ta operacja powinna pójść zdecydowanie szybciej. Mamy bazę danych, wiemy do kogo wysłać dokumenty. Jestem przekonany, że i przyjmowanie wniosków będzie sprawniejsze. Jako klub radnych Prawa i Sprawiedliwości poprzemy ten projekt - mówi Jakub Kowalski.
- Samo obniżenie stawek to krok w dobrym kierunku, ale i tak po wprowadzeniu nowej uchwały ceny za wywóz śmieci będą za wysokie. Nadal zostanie utrzymany zły system naliczania opłat. To nie metry kwadratowe produkują śmieci, tylko ludzie. Moim zdaniem od samego początku ceny powinny być dużo niższe. Władze miasta nie chciały nikogo słuchać i za poprawki w deklaracjach zapłacą obywatele. Przecież znowu będzie trzeba drukować kolejne dokumenty, urzędnicy będą mieli dodatkową pracę, za którą należy im się pensja. To niegospodarność liczona w dziesiątkach tysięcy złotych. Zagłosujemy za poprawką, ale będziemy oczekiwali kolejnych zmian - zapewnia radny Kazimierz Woźniak z Kocham Radom/Radomianie Razem.
- Od samego początku magistrat asekurował się i nie chciał zgodzić się na niższe opłaty. Teraz okazuje się, że to my mieliśmy rację. Miasto chce pomóc tym, którzy segregują odpady i to akurat bardzo dobra decyzja. Jednak wciąż istnieje możliwości obniżenia stawek za odbiór śmieci. Może kolejne miesiące przyniosą nowe decyzje. Na pewno będziemy o nie wnioskowali i nie ustąpimy. Platforma Obywatelska poprze proponowane zmiany - dodaje Waldemar Kordziński.
- Każda obniżka opłat za wywóz odpadów jest dobra, ale według naszych wyliczeń, proponowane zmiany są zbyt skromne. Wiemy, że na nasze wysypisko trafia zdecydowanie mniej odpadów niż wcześniej zakładano. Dlatego i ceny dla mieszkańców powinny być dużo niższe. Niestety, ale projekt uchwały wciąż obarcza spółdzielnie zakupem pojemników na śmieci. Dalej nie wiemy, na jakich zasadach mają funkcjonować właściciele lokali użytkowych, którzy również produkują śmieci. Dla mnie jest to dokument niedopracowany. Podczas głosowania nie będzie dyscypliny klubowej. Każdy będzie mógł podjąć decyzję zgodną z jego sumieniem - kończy radny Zenon Krawczyk z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
MS/foto. Archiwum
