Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

"Czułam ulgę, że syn żyje..."


O przebiegu zdarzenia i pierwszej rozprawie, jaka odbyła się dwa dni temu, informowaliśmy szerzej TUTAJ. Na czwartkowym posiedzeniu sądu przesłuchiwano wezwanych świadków, m.in. matkę poszkodowanego Dominika B. z Katowic oraz mężczyznę, który jako pierwszy znalazł pokrzywdzonego na poboczu trasy E7 w okolicy Grójca.

Matka Dominika B. opowiedziała przed sądem, w jakich okolicznościach, w jakich dowiedziała się o wypadku syna.

- Zadzwonił do mnie kolega syna, pan Artur, nazwiska nie pamiętam. Powiedział, że jest z moim synem w szpitalu w Grójcu i przekazał mi go do telefonu. Zapytałam się, czy to on jest tym chłopakiem, o którym mówią w telewizji. Potwierdził, że tak. Byłam przerażona, płakałam – relacjonowała.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

SILNE EMOCJE

W piątek (6 września 2013 roku) rano kobieta spotkała się z synem w szpitalu. - Miał bandaże na obu rękach i szyi, częściowo ogolone włosy z tyłu głowy. Lekarze powiedzieli mi, że jest już po pięciogodzinnej operacji, bardzo trudnej. Nie wypytywałam syna o szczegóły zdarzenia, mówił nam tyle, ile chciał – powiedziała kobieta. - Dowiedziałam się , że pojechał z pracodawcą i kolegą z pracy samochodem do lasu. Na początku nic nie wskazywało, że coś mu zagraża. Wysiedli z samochodu i palili papierosy. Syn zorientował się że coś jest nie tak i zaczął uciekać. Ktoś go gonił, spadł mu but i ktoś go uderzył w kark, upadł, a później otrzymał ciosy na rękę. Wspominał, że oprawcy chcieli, aby wykopał sobie dół. On odmówił, więc zaczęli go kopać.

Zarówno sędzia, jak i obrońcy oskarżonych dopytywali kobietę o rozbieżności w jej zeznaniach - pierwsze złożyła 6 września na policji. Rozbieżności dotyczyły m.in. faktu, czy jej syn wysiadł z samochodu, czy został z niego wyciągnięty, kwestii związanych z wiedzą matki na temat personaliów pracodawcy syna i jego długów. Kobieta przyznała, że zaraz po wypadku syna była pod wpływem bardzo silnych emocji.

- Czułam ulgę, że syn żyje, a z drugiej strony złość i żal. Ciężko było mi składać zeznania na policji. Wiedziała tyle, ile w wyrywkowych zdaniach powiedział mi syn podczas pobytu w szpitalu – mówiła matka pokrzywdzonego, płacząc.

POOBCINANE PALCE

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Na czwartkowej rozprawie przesłuchano również mieszkańca Podola, który jako pierwszy znalazł pokrzywdzonego.

- Jechałem z Grójca do Warszawy. Był słoneczny, wietrzny dzień. Z odległości 300-400 metrów, zauważyłem, że coś przelatuje przez barierkę. Kiedy się zbliżyłem, zobaczyłem, że na poboczu leży człowiek. Około sto metrów dalej zobaczyłem dwa stojące na poboczu samochody. W pierwszej chwili myślałem, że doszło potrącenia, ale te samochody nie były uszkodzone. Zadzwoniłem na 112 i zawróciłem – zeznawał mężczyzna. - Człowiek leżał na lewym boku, miał podciętą z tyłu głowę i poobcinane palce. Nachyliłem się i upewniłem się , że oddycha, widziałem że mrugał oczami. Nie rozmawiałem z nim i nie dotykałem go. Zatrzymał się samochód ciężarowy, dwie osoby z niego przyniosły koc, ale z nimi również nie rozmawiał. Pięć minut później przyjechała policja i widziałem, że rozmawiają z tym rannym, ale nie wiem o czym. Później przyjechało pogotowie – zeznawał świadek.

Matka pokrzywdzonego zeznała również, że po 13-dniowym pobycie w szpitalu w Grójcu jej syn jest dalej leczony. Przeszedł m.in. trzy zabiegi i czekają go kolejne. Jest również stale rehabilitowany. Radzi sobie wyłącznie z podstawowymi czynnościami, przy innych wymaga pomocy innych.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy