A że przy okazji każdy miał czas popatrzeć nie tylko na ulice Radomia z „innego punktu widzenia”, ale i popatrzeć na to, czy las zielony, czy łąka już z kwiatami, czy mijana właśnie rzeczka jest czysta i z rybami – to było wtedy najważniejsze! Mimo tego, że czasem było ciężko (bo leśne dukty), że ciepło (bo słońce), że za szybko (bo czołówka nadawała tempa) to i tak były to chwile, których się nie zapomina.
A i nastrój robił się fajny – nie może być inaczej, kiedy na trasie rodzą się nowe znajomości, a atmosfera sprzyja – to jego kulminacją było kończące zawsze ognisko i pieczenie kiełbasek. Mniam.
Czasami było też i rozrywkowo. Oj, jak bardzo. I folkowo, i rubasznie i z disco-polo na ustach.
Bywały też i chwile z historycznym zacięciem. Inaczej się nie da, gdy przebywa się pod wieżą zamku w Iłży. Niestety, Białej Damy nie zauważyliśmy, choć między murami chadzały inne (też bardzo interesujące) damy…
A i kąpać mógł się ten, kto chciał poczuć odrobinę lata bo Jagodno pobiło wszystko. I dlatego w tym roku również ruszamy do Jagodna i pierwsza wyprawa Co Za Jazda! za swój cel wybrała malowniczy zalew w Jagodnie. Ruszamy w niedzielę o godz. 10.30 spod Radia Rekord na Okulickiego 39 (ale zbieramy się od godz. 10.00). Zabieramy:
1) siebie,
2) rower,
3) rodzinę (teściową również, jak nas pozostała część rodziny zmusi)
4) przyjaciół, znajomych, sąsiadów,
5) cos do picia (ale bez przesady!)
i jedziemy!
W Jagodnie, jak zawsze na koniec każdego wyjazdu będzie ognisko z pieczeniem kiełbasek, i popijemy sobie… wody mineralnej! I pośpiewamy a dla jeszcze lepszego humoru będą i upominki.
Jak się zapisać? Bardzo prosto. Wystarczy teraz już wysłać SMS pod nr 7248 (2,46 zł z VAT) o treści: JAZDA.JAGODNO,IMIĘ I NAZWISKO. Otrzymacie wtedy SMS-a zwrotnego, który będzie potwierdzał uczestnictwo i będzie pozwalał na kiełbaskę, pieczywko, dodatki i wodę na ognisku. Dlatego koniecznie takiego smsa trzeba zachować.
I to by było na tyle. Ale jazda ta Co Za Jazda!, prawda? Do zobaczenia!
