[gallery id=635]
Okazuje, że od dłuższego czasu o zmianę miejsca handlu zniczami i kwiatami zabiegali piesi, którzy często mieli problemy z przejściem pomiędzy straganami.
- Zakaz handlu wzdłuż ogrodzenia
Cmentarza Wojskowego przy ulicy Limanowskiego został wprowadzony na wniosek samych mieszkańców Radomia. Stragany zajmowały dużą część trotuaru, na środku którego rosną
drzewa. Piesi często zmuszeni byli do korzystania z wąskiej części chodnika tuż
przy krawędzi ruchliwej jezdni. Skargi na wówczas istniejącą sytuację wpływały
do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji oraz straży miejskiej. Służby miejskie
uznały więc za zasadne wprowadzenie zakazu handlu w tym miejscu, co w znaczny
sposób wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa przechodniów. Sprzedaż zniczy i
kwiatów odbywa się zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej, na parkingu naprzeciwko cmentarza rzymskokatolickiego. Do Zakładu Usług Komunalnych należał
wyłącznie montaż tabliczek z informacją o zakazie handlu. Kontrole pod kątem jego
przestrzegania przeprowadza codziennie straż miejska - tłumaczy Marcin Walasik, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych.
Z przeniesienia handlu zadowoleni są zarządcy cmentarza przy ulicy Limanowskiego.
- Ta decyzja jest bardzo dobra. To uporządkowało teren przy cmentarza wojskowym. Ludzie mieli często problem z poruszaniem się w tym miejscu. Chodnik był ciągle zajęty przez stragany, a przejścia prawie nie było. Handel na pobliskim parkingu jest o wiele lepszy. Czapki z głów dla tych, którzy wprowadzili tę zmianę. Handel zniczami i kwiatami jest potrzebny. Po przeniesieniu go jest z także z pewnością wygodniejszy - dodaje ks. Piotr Zamaria z Kancelarii Cmentarza Rzymskokatolickiego w Radomiu.
Przypomnijmy, że od miesięcy ks. Andrzej Tuszyński, proboszcz parafii św. Wacława, mówi o przeniesieniu handlu pod cmentarzem na ul. Dębową. Miałby tam powstać specjalny pawilon.
- Obecnie trwają prace
projektowe. Chcemy, by pawilon stanął przy parkingu od ul. Dębowej
i łączył w sobie handel z całą oprawą pogrzebu. Miałyby się tam znaleźć
dwie firmy pogrzebowe,
dwie kamieniarskie, sprzedawcy zniczy i kwiatów. Chcielibyśmy zbudować
tam również kaplicę i chłodnię na ok. 20 ciał. Ale to jest na razie na
etapie koncepcji - mówi ks. Andrzej Tuszyński.