W ostatnich dniach radomscy policjanci otrzymali informację o postrzelonym w oko mężczyźnie. Wyjaśnianiem sprawy zajęli się policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. - Działania policjantów i wnikliwa weryfikacja każdej informacji pozwoliła ustalić m.in. faktyczne miejsce zdarzenia oraz jego przebieg - informuje Justyna Jaśkiewicz z radomskiej policji. - Z policyjnych ustaleń wynika, że na terenie miasta spotkało się czterech mężczyzn. Doszło między nimi do awantury, a w konsekwencji młody mieszkaniec Radomia został postrzelony w oko. Jeden ze sprawców miał też maczetę i miotacz gazu. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawcy uciekli.
Kilka dni po zdarzeniu policjanci zatrzymali do tej sprawy dwóch mężczyzn w wieku 19 i 20 lat. - Obaj byli kompletnie zaskoczeni zatrzymaniem. Trafili do policyjnej celi, a następnie zostali doprowadzeni do prokuratury - informuje Jaśkiewicz. - Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Młodszy z mężczyzn odpowie również za ciężki uszczerbek na zdrowiu. Na wniosek prokuratora wobec 19-latka sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Natomiast wobec 20-latka zastosowano policyjny dozór.
Na tym sprawa się nie zakończyła ponieważ policjanci cały czas ustalali miejsce pobytu trzeciego ze sprawców, który się ukrywał. Jednak nie trwało to długo i 23-latek również trafił w ręce kryminalnych. - Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzuty udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu oraz ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - informuje Justyna Jaśkiewicz z radomskiej policji. - Śledczy wystąpili z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu. Sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące również spędzi w areszcie.
Zgodnie z kodeksem karnym za udział w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, a za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 20 lat.