„Dotychczasowe budownictwo mieszkań dla robotników za mało liczyło się z siłą płatniczą robotnika. Budowano dla robotników mieszkania za drogie – z mieszkań tych korzystać mogły wskutek tego tylko nieliczne jednostki, należące do arystokracji proletariackiej” - uzasadniano decyzję powołania TOR-u. Zadania Towarzystwo ściśle określono w statucie: „Budowa domów i osiedli dla osób niezamożnych, sprzedaż i eksploatacja tych domów na warunkach odpowiadających zdolności płatniczej szerokich warstw pracujących. Spółka buduje domy najtańsze o mieszkaniach pierwszej potrzeby, tzn. w domach blokowych o powierzchni użytkowej nie większej niż 36 m. kw., a w domach jednorodzinnych o powierzchni użytkowej nie większej niż 42 m. kw”. Mieszkania TOR-u wprawdzie nie imponowały powierzchnią, ale miały mieć dostępne w danym mieście wszelkie udogodnienia cywilizacyjne – bieżącą wodę, kanalizację, elektryczność czy gaz.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/bloki-towarzystwa-osiedli-robotniczych-zdjecia/71186
Udziałowcami TOR-u był przede wszystkim Bank Gospodarstwa Krajowego i Fundusz Pracy, a także Dyrekcja Naczelna Lasów Państwowych (pięć udziałów), Zakład Ubezpieczenia Emerytalnego Robotników (dwa udziały) i Zakład Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych (jeden udział).
W Radomiu oddział Towarzystwa Osiedli Robotniczych powstał już w 1935 roku, a jego kierownictwo powierzono Józefowi Grzecznarowskiemu. Rok później miasto dostało 250 tys. zł pożyczki i mogło rozpocząć inwestycję. Na budowę osiedla robotniczego wybrano teren u zbiegu ulic 1 Maja (obecnie ul. 25 Czerwca) i Struga. W następnych latach radomski TOR otrzymał kolejne kredyty, co pozwoliło na budowę jeszcze czterech trzykondygnacyjnych bloków, w których znalazło się 247 izb. Budowę kolejnych tzw. magistratów (bloków magistrackich) przerwał wybuch II wojny światowej.
W czasie okupacji Niemcy wykwaterowali wszystkich lokatorów osiedla i zakwaterowali tam swoich lotników. Po wyzwoleniu radomski oddział TOR zawiązał Zakład Osiedli Robotniczych, który dokończył budowę osiedla.